Minął tydzień odkąd używam kozieradkę na skalp, dlatego chciałabym opisać swoje pierwsze wrażenia.
1. Przede wszystkim prawdą jest to, że pachnie rosołem. Same zmielone nasiona mają zapach zielonej kawy, ale po zaparzeniu - zupka. Owszem, czuć go dookoła. ;)
2. Nie przetłuszcza włosów, wręcz przeciwnie - unosi je, ale mam wrażenie, że zbija je.
3. Działa po 3 dniach. Włosy przestają wypadać o połowę. Nie wiem, jak to się ma do włosów, które wypadają ponad normę, czyli 100 włosów dziennie, ale u mnie przy tej normie, ograniczyłam mniej-więcej do 30.
4. Nie zauważyłam łupieżu, wysypki, ani żadnych podrażnień także spoko.
Macie jakiś swój sprawdzony sposób na wypadanie? :)
| blogspot | facebook |
OLEJOWANIE NA SZYBKO, NA MOKRO, SERUM OLEJOWE
LAMINOWANIE, ULEPSZONA WERSJA
KONTAKT: [email protected]