Hej :)
Pytacie o moją pielęgnację paznokci. Więc robię małe uaktualnienie. :)
1. Malowanie paznokci - przede wszystkim staram się, żeby zawsze coś chroniło płytkę paznokcia. Prawie zawsze są to 2-3 warstwy. Wtedy lakier utwardza pazury i automatycznie ciężej je złamać. Chociaż to też nie jest zasadą.
2. Zmywanie lakieru - ZMYWANIE! nie zdrapywanie, zdłubywanie, zjadanie - jak zwał tak zwał. Lakier zmyty zmywaczem do paznokci. Najlepiej bez acetonu. Moje pazury były zawsze w opłakanym stanie bo prędzej czy później zjadałam z nich lakier. Nie muszę mówić jak wyglądała płytka paznokcia...
3. Moczenie w oliwie z oliwek - wcześniej robiłam to raz w miesiącu, nawet rzadziej. Wolałam wcierać olejki, jednak wydaje mi się, że lepiej działa moczenie w ciepłej oliwie z oliwek, do której dodaję kilka kropel cytryny. Podgrzewam w kąpieli wodnej lub na parze i co chwilę sprawdzam czy już temperatura jest odpowiednia. A ponieważ moczę 20 minut to najczęściej muszę podgrzać jeszcze raz. :)
3. Kremowanie rąk - w lecie kremuję trochę rzadziej, ale gdy czuję potrzebę to sięgam po kremik ze zdjęcia. Lepszego nie miałam - natychmiastowa ulga i myślę, że miał swój udział w walce o paznokcie. :)
4. Inne pierdoły - Co do piłowania i obcinania - nie powinno się używać metalowych pilników ani obcinać - od kiedy obcięłam pazury pierwszym razem nie używałam pilniczka ani niczego więc o ile nie piłujcie migdałków, najlepiej w ogóle unikać wszelkich ingerencji.
Do odsuwania skórek używam drewnianego patyczka - może to być zapałka, wykałaczka czy też specjalny patyczek do odsuwania skórek. Byleby skórek nie wycinać.
Nigdy nie obgryzałam paznokci, ale tego też nie wolno robić - psuje i zęby i paznokcie.
Nawadnianie - w tym roku ogólnie dużo piję (wody i soków) i myślę, że to również ma duży wpływ na pazury.
Ode mnie to wszystko. A w razie pytań - zapraszam. :)
Dbacie o swoje szpony? Jak? :)
| blogspot | facebook |
OLEJOWANIE NA SZYBKO, NA MOKRO, SERUM OLEJOWE
LAMINOWANIE, ULEPSZONA WERSJA
KONTAKT: [email protected]