photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 LISTOPADA 2011

-Brian! Wróciłam! -zamknęłam drzwi za sobą i postawiłam torby z zakupami na podłodzę.
Brian o tej porze zawsze już był w domu. Siedział z gazetą przed telewizorem w którym leciały nude popołudniowe seriale i czytał komiksy które wprawiały go w dobry nastrój, a jego mina była bezcenna. Lubiłam za każdym razem podchodzić do niego od tyłu, oplatać rękoma jego szyję i dawać mu namiętnego całusa.
Teraz nie mogłam tego zrobić. W domu panowała grobowa cisza. Nie słychać było szelestu stron gazet ani huczącego pudła. Znów dało się odczuć twoją obecność, wiedziałam że czuwasz przy mnie i nie jestem samotna, byłeś, jesteś i będziesz tu ze mną dopóki śmierć mnie nie zabierze do Ciebie. Ślubowaliśmy sobie: miłość, wierność i udczciwość małżeńską póki śmierć nas nie rozłączy. Chociaż Ciebie już mi zabrała to jesteś nadal przy mnie Kochany. Moi bliscy nie wierzyli że jesteś obecny wśród nas. Wtedy gdy byłeś z nami w dniu moich urodzin, strąciłeś wazon z kwiatami od gości.
-Chyba chciałeś zwrócić na siebie uwagę hehe! -zaśmiałam się przy tym wspomnieniu.
Mama uspokajała mnie i gości, że to tylko moje zmęczenie i tęsknota daje się w znaki,
przez to niby gadam bzdury. Nie chciałam słuchać ich głupich filozoficznych wyjaśnień.
Wystarczyło mi że ja sama wiedziałam że to byłeś Ty, oni zapewne bali przyznać się do prawdy.
-Nie pozwolę sobie wmówić że Ciebie tu nie ma!
-Ty tu jesteś prawda Brian?! Jesteś! -wykrzyknęłam to z pewnością a zarazem z jakimś żalem a łzy słynęły mi po różowych policzkach.
 W tym samym momencie poderwał mnie nagły huk dobiegający z kuchni. Bez wahania wstałam z kanapy i szłam w stronę drzwi kuchennych. Jęknęłam nie dowierzając temu co zobaczyłam.
-Jeeeej..
Szafki nad zlewozmywakiem były jednocześnie otwarte a twoje krzesło odsunięte od stołu.
Podbiegłam nerwowo zamykając je i przysunęłam krzesło na miejsce. To był impuls,
czułam jak włosy jeżą mi się na głowię i ciarki przechodzą po całym ciele od stóp po czubek głowy.
-To Ty Brian?! Tak?! To ty?! -odskoczyłam do tyłu tak jakbym czekała i obawiała się kolejnego znaku od Ciebie.
-Już dobrze kochany już dobrze.. -postałam chwilę przyglądając się wszystkiemu.
W mieszkaniu po mimo zamkniętych okien i ogrzewania panował chłód, dość nieprzyjemny chłód.
 Leżałam w sypialni w pół mroku, nocna lampka na szafce dawała lekki ciepły blask.
Ręcę miałam splecione na klatce piersiowej a wzrok wlepiałam w sufit. Poprawiłam poduszkę pod głową.
-Przepraszam Kochanie, nie powinnam tak się Ciebie bać. Tak mi głupio. Przepraszam. -nie odrywałam wzroku z punktu na suficie.
-Brian, tak się zastanawiam.. Czy Ty mnie tam zdradzasz? -spytałam i nie wiem czemu zadałam tak głupie pytanie.
-Tam jest tyle pięknych kobiet. Co Brian? -z lekkim uśmiechem na ustach, wyobraziłam go sobie jako amanta w niebie.
-A czy Ty mnie kiedyś zdradzisz Christine? -głos ukochanego szepnął mi do ucha
-Nie Skarbie, nigdy tego nie zrobię. Nie martw się -odpowiedziałam z pewnością.
-Kocham Cię Brian!
-Kocham Cię ...

Komentarze

eibhlingirl o jaa...cudnie piszesz ; D
ja też coś działam ale nie wychodzi mi to tak jak tobie ; P
25/11/2011 16:03:53
chodzdomniekotqu ojojjj :( napisz jeszcze raz ;p bo widze dobrze ci to idzie ;p
23/11/2011 12:52:59
chodzdomniekotqu niby czemu ? :P:*
23/11/2011 12:42:29
chodzdomniekotqu dziękuje ;*
23/11/2011 11:46:16
bezpiecznexzakupy Aaa tego to nie wiem ;P
Rozciąga się ;)
23/11/2011 10:26:43
bezpiecznexzakupy Dziękuję,jest na sprzedaż ;))
23/11/2011 10:02:19
chodzdomniekotqu ojojjj zdjęcie jest sprzed paru lat xd haha . jutro kończę 18 wiec już z 3 lata jakoś od tego zdjęcia zleciało . ;)
Dziękuję to miłe ;)
22/11/2011 23:12:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zizuzuuuax3.

Informacje o zizuzuuuax3


Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89