Nie dokazuj Miła, nie
-Spokojnie. - Paweł usiadł obok przyjaciela.
-Nie będę spokojny ! - Schował głowę w kolanach.
Nie oszczędzał oczu od płaczu, nie przejmował się ludźmi.
-Kim był ta kobieta ? - Paweł, doskonale zdawał sobie sprawę, że tylko teraz może poruszyć ten temat.
-Psycholog. Jakaś tam babka, która coś mówiła o pomocy. - Mówił kpiącym głosem - Nie wiem czego chciała. Miała na imię Karolina. Boże, gdybyś Ty wiedział co ja czułem. - Do oczu napłynęło mu więcej łez. - Chciała mnie pocałować, szma.. - Jego słowa przerwał dźwięk otwierających się drzwi do sali, w której leżała Karolina, jego żona.
Niestety. To tylko pielęgniarka, która nawet na nich nie spojrzała. Zapatrzona w głąb korytarza zaraz po opuszczeniu sali pobiegła do drzwi znajdujących na końcu. Nie minęło 5 minut gdy pielęgniarka wróciła do sali trzymając coś w dłoniach.
Paweł wstał i przerażony próbował choć przez małą lukę w drzwiach zobaczyć co się tam dzieje, lecz nim doszedł do drzwi te już się zamknęły. Lekarze nie wychodzili przez długi, długi czas. Krzysiek, nie wiedział co ma już myśleć. Zadzwonił do mamy.
-Cześć mamo, wiesz.. - wstał z podłogi. - Mieliśmy z Karoliną przyjechać w niedzielę, ale nie damy rady..
-Co się stało, synek ?
-Karolina miała wypadek. Jestem w szpitalu w Zakopanym. Nie mogę rozmawiać.
-Zaczekaj. Krzysiek!!
-Zadzwonię później, mamo!
-Krzy... - Nie zdążyła powiedzieć już nic więcej, usłyszała dźwięk rozłączonej rozmowy.
Krzysztof skończył rozmowę, ponieważ z sali wyszedł lekarz i podchodząc do dwóch mężczyzn powiedział:
-Ktoś jest z rodziny?
-TAK! Ja jestem mężem.
-Sytuacja opanowana, operacja nie była konieczna. Dzisiejsza noc będzie decydująca. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. - Lekarz poprawił okulary.
-Dziękuję! Dziękuję Panu bardzo - Krzysztof, przytulił mężczyznę.
-Poczekajmy na efekty.
-Dobrze. - Odszedł od mężczyzny.
Starszy Pan, ubrany w biały kitel podążył ku wyjściu z korytarza. Gubiąc po drodze długopis.
-Myślałem, że odejdzie. - Powiedział Krzysztof do Pawła.
-Ona Cię kocha. Mimo Twoich błędów stary, ona wie, że ma dla kogo walczyć.
HISTORIA OD PIERWSZEJ CZĘŚCI:
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24