Pierwsza była Acanthis, potem Irena, Elegancka, Dana i Musig - ci wiedzieli (te wiedziały), że to nie zaden piec kaflowy, tylko Stary Teatr przy placu Szczepańskim!
W 1893 roku otwarto z wielką pompą Teatr Miejski - obecnie im.Słowackiego. Zaczęto się wtedy zastanawiać, co zrobić ze Starym Teatrem: zburzyć i wybudować nowy gmach? przystąpić do generalnego remontu? Budynek był w bardzo złym stanie, wnętrze było zdewastowane i zagrzybiałe, konstrukcje lóż i balkonów zbutwiała, fasady odrapane i oszpecone zewnętrznymi drewnianymi schodami. Zdjęcie odpowiednie tutaj:
http:/ www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/2166888/stary-archiwalnie.html
Na początek rozebrano te zewnętrzne schody, po czym zaczęto starania o wykup budynku od ck Skarbu Państwa na rzecz gminy miasta. Kontrakt zawarto w 1894 roku, ale nie podjęto ostatecznej decyzji co do przeznaczenia budynku.
W 1897 roku służył on za koszary dla powracających z manewrów wojsk austriackich i przy tej okazji zaprószono ogień, od którego zajęła się pozostawiona słoma. Co gorsza w słomie były porozrzucane naboje i ich eksplozje mocno utrudniły akcję ratunkową. Budynek udało się uratować, ale wnętrze zostało wypalone.
W 1900 roku widownię uprzątnięto i przerobiono na salę gimnastyczną dla uczniów szkół średnich, natomiast pomieszczenia administracyjne i salę redutową użytkowało bezdomne dotychczas Towarzystwo Muzyczne.
Jednocześnie dyskutowano nad dalszymi losami budynku. Przeważyło zdanie, by gmach przeznaczyć na reprezentacyjne zabawy, reduty oraz koncerty, na które nie było odpowiednich pomieszczeń. W końcu Rada Miasta uchwaliła przebudowę tak, aby na I piętrze powstała sala koncertowa z możliwościami adaptacji dla reprezentacyjnych balów, obok zaś druga, mniejsza, o charakterze redutowym. Parter miały zająć lokale sklepowe i restauracja, których dzierżawa przynosiłaby miastu dochód. Należało też w projekcie uwzględnić pomieszczenia dla Konserwatorium Muzycznego.
Tak sformułowany program budził poważne zastrzeżenia: zbyt wiele funkcji umieszczono w jednym budynku, w dodatku w fatalnym stanie technicznym. Przebudowę zlecono dwóm krakowskim architektom: Tadeuszowi Stryjeńskiemu i Franciszkowi Mączyńskiemu.
Ze Stryjeńskim to było tak, że doskonale się czuł w rozwiązaniach przestrzennych, ale nie radził sobie w komponowaniu zewnętrznej formy gmachu - toteż zazwyczaj wiązał się z jakimś architektem, powierzając mu zadania, których sam nie umiał czy nie lubił rozwiązywać. Tym razem był to właśnie Mączyński, który w 1901 roku wzniósł Pałac Sztuki, jeden znajpiękniejszych budynków secesyjnych w mieście.
Obydwaj ściśle ze sobą współpracowali, wspólnie podpisywali projekty, ale bezpośrednio pracami budowlanymi zajmował się Mączyński, bowiem jego wspólnik często bywał za granicą.
Architekci mieli dokonać przebudowy budynku przy zachowaniu jego murów magistralnych. Obawiali się, by w czasie prowadzonych prac nie wydarzyło się to, co w 1841 roku podczas poprzedniej przebudowy, kiedy mury zewnętrzne zaczęły pękać. Teraz ich stan był przecież jeszcze gorszy. Chcąc temu zapobiec, Stryjeński zdecydował się wzmocnić całą konstrukcję stropami żelbetonowymi spinającymi mury nośne. Z tą metodą zapoznał się w Paryżu i od razu docenił jej zalety: dużą wytrzymałość, odporność na obciążenia, ogniotrwałość, możliwość wykonywania konstrukcji o dowolnych kształtach. Część Komitetu Budowy (w tym prezydent Juliusz Leo) miała wątpliwości co do wytrzymałości tej nieznanej jeszcze na terenie Krakowa metody konstrukcyjnej i żądała dokonania ekspertyzy na koszt projektantów.
Projektanci, zachowując schemat budynku, zmienili całą jego dekorację zewnętrzną i wewnętrzną według zasady: "nie żyjemy przecież w roku 1841, gdy szczytem artyzmu i wiedzy było naśladowanie pewnego stylu: żyjemy w wieku XX, który rozwiesił sztandar swobodnej twórczości". Nowa dekoracja nadała budynkowi charakter secesyjny. Przy zdobieniu gmachu współpracował z architektami młody rzeźbiarz, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, Józef Gardecki, który zaprojektował całą dekorację stiukową.
Do robót przystąpiono jesienią 1903 roku. Zgodnie z umową podpisaną między miastem a Stryjeńskim miał on być obciążony finansowo za wszystkie ewentualne usterki. Dlatego też musiał złożyć kaucję, która została mu zwrócona dopiero z końcem 1913 roku, a więc po długim, blisko dziesięcioletnim okresie eksploatacji gmachu.
Fasada Starego Teatru została pomyślana jako jeden z elementów secesyjnej zabudowy placu Szczepańskiego. Koło Plant stały już dwa budynki w tym stylu:
PROSZĘ JE WYMIENIĆ.
W perspektywie miały powstać dalsze.
Stary Teatr otrzymał typowo secesyjną asymetryczną fasadę, zarówno jeśli chodzi o układ okien i drzwi, jak i dachów oraz zwieńczeń, a także jeśli chodzi o ilość kondygnacji:
http:/ www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/2157071/stary-teatr-we-mgle.html
Przy narożniku, nad najwyższą kondygnacją, zaprojektowany został przez Gardeckiego fryz z motywami dużych liści klonowych o mocno zwichrzonych formach, podtrzymywanych przez nagich młodzieńców. Gardecki zaprojektował go w ten sposób, by widoczny był dla idącego ulicą Szczepańską od Rynku: fryz wynurza się powoli ponad sąsiednimi budynkami.
Secesyjna dekoracja - w przeważającej mierze zniszczona - została odtworzona w latach 2000-2004.
Pytanka koncentrują się wokół mało znanej postaci Józefa Gardeckiego:
JAKI PIERWSZY ZAWÓD ZDOBYŁ GARDECKI?
KTO BYŁ NAUCZYCIELEM GARDECKIEGO W PARYŻU?
JAKIE TRZY KSIĄŻKI NAPISAŁ GARDECKI W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM?
JAK STRATĘ PONIÓSŁ JÓZEF GARDECKI PODCZAS POWSTANIA WARSZAWSKIEGO?
Ale nie tylko. Proszę mi donieść, O JAKIEJ TO PRZEBUDOWIE W 1841 ROKU BYŁA KILKAKROTNIE MOWA?
KTO BYŁ JEJ AUTOREM?
W JAKIM POWSTAŁA STYLU?
Źródło:
Kazimierz Nowacki - Architektura krakowskich teatrów, Wydawnictwo Literackie Kraków 1982
Żegnam Państwa uprzejmie i udaję się obejrzeć 6 odcinek Doktora Żywago.
Oraz niech mi ktoś powie, co zrobić, żeby linki w tekście były klikalne, kurczę blade.