Ogłaszam, że zakończyłam moją dietę, miesiąc bez cukrów (we każdej postaci), produktów z pszenicy, produktów drożdżowych, białego ryżu, serów (każdych), alkoholu, produktów wysoko przetworzonych (ketchup, majonez, sos sojowy, przyprawy wieloskładnikowe, konserwy, dania gotowe), produktów mlecznych. Diety przestrzegałam ze względów zdrowotnych, ale polecam ją wszystkim, którzy mają dodatkowe kilogramy i chcą się ich pozbyć. Dieta będzie korzystna zarówno dla pracy jelit oraz ograniczona ilość cukrów pomoże zrzucić to i tamto ;) Jedyne, co trzeba mieć to silną wolę i wiedzę co można jeść. U mnie bywały momenty, gdy na stół wjeżdzały pierogi babci, a ja nie mogłam, imprezy, gdzie inni jedli pizzę, a ja smażyłam jejecznicę z kiełbaską (pozdrawiam Kasię i Jarka ;) oraz chwilę załamania, gdy leżały otwarte chipsy i zjadłam z 3, bo nie mogłam się powstrzymać. Z chęcią odpowiem na Wasze pytania, jeśli tylko jakieś macie ;)
Dzisiaj przepis na moje ulubione placuszki według Karola Okrasy, jednak w wersji bez glutenu i bez laktozy. Swiętnie sprawdzają się na śniadanie bądź 'słodki' obiad.
Placuszki jogurtowo-ryżowe
Składniki (ilość placuszków widoczna na 1 zdjęciu):
* 1 jogurt naturalny sojowy (500g) - kupowałam w Kauflandzie
* 250 g mąki ryżowej
* 2 jajka
* 2 łyżki ksylitolu (bądź cukru)
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 3 łyżki oliwy z oliwek
1. Przygotowuję dwie większe miski i oddzielam żółka od białek, do każdej z misek dodaję po 1 łyżce cukru.
2. Za pomocą miksera bądź trzepaczki kuchennej żółtka ucieram z cukrem. Wlewam jogurt i całość mieszam. Następnie partiami dodaję mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Na koniec do masy ciastowej dodaję oliwę bądź olej i dokładnie mieszam.
3. Do białek dodaję szczyptę soli (dzięki temu łatwiej się ubiją) i ubijam na sztywną pianę. Puszystą pianę powoli dodaję do masy ciastowej i delikatnie mieszam łyżką, by nie stracić ani grama puszystości.
4. Ciasto nakładam łyżką zgodnie z zasadą, im cieńszy placuszek tym lepiej (1 łyżka- 1 placuszek) na 'suchą', nieprzywierającą patelnię, bez oliwy czy oleju. Dodany wcześniej do ciasta olej w zupełności wystarczy ;) Smażę na złoty kolor.
SMACZNEGO!
P.S. Link do podstawowej wersji przepisu:
https://kuchnialidla.pl/racuszki-jogurtowe-z-sosem-pomaranczowym
Jeżeli chcecie być na biężąco, polecam śledzić mnie na Facebook'u.
5 LUTEGO 2019
8 STYCZNIA 2019
28 GRUDNIA 2018
12 GRUDNIA 2018
10 GRUDNIA 2018
13 LISTOPADA 2018
22 PAŹDZIERNIKA 2018
14 PAŹDZIERNIKA 2018
Wszystkie wpisywaferowa
12 MAJA 2025
zielonysmerf
23 GRUDNIA 2023
mikohandmade
16 SIERPNIA 2023
marianfoto
28 CZERWCA 2023
weronika22222
1 STYCZNIA 2023
myslamipisana
31 PAŹDZIERNIKA 2022
mondecolore
23 LUTEGO 2022
ksiazkiagaty
18 CZERWCA 2021
Wszyscy obserwowani