Część pierwsza TUTAJ !
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Epilog
-Jesteś moją jedyną i niepowtarzalną Olą.
Wypowiedziane przez niego słowa wstrząsnęły mną do głębi. Wtedy poczułam, że ja też nie traktuję go jak zwykłego przyjaciela. Bynajmniej od teraz. Poczułam się nadzwyczaj bezpiecznie. Wreszcie upragniony spokój. Pragnę mieć Adama przy sobie, bo nikt nie rozumie mnie tak jak on. Nawet mama, chociaż się bardzo stara. Nikt mu nie dorówna. Czemu on mnie tak dobrze zna? Może dlatego, że chodziliśmy razem do przedszkola, a później do podstawówki? Teraz już wiem, że oddaliły nas nasze gimnazja. Już wiem, że podjęłam złą decyzję. Możemy to jednak nadrobić i spotkać się w liceum. Tak, to wspaniałe rozwiązanie, na które oboje przytaknęliśmy. Potem długo jeszcze rozmawialiśmy siedząc na naszej ławce, na której widniały nasze inicjały, zapominając o niedokończonej sesji, bo zdążymy zrobić ich jeszcze wiele w naszym wspólnym życiu.
*
Od tamtego momentu zaczęłam nowe życie. Wszystko się zmieniło. Adam stał się MOIM Markiem. Zachowywał się odtąd jak wyimaginowany chłopak Marty. Był idealny pod każdym względem. Wreszcie znalazłam upragnionego chłopaka. Najciekawsze jest to, że miałam go zawsze przy sobie. Przez całe moje dotychczasowe życie szukałam kogoś, kogo miałam na wyciągnięcie ręki. Jednak nie potrafiłam tego docenić. Teraz już wiem, jaki popełniłam błąd. Więcej go nie powtórzę.
*
Muszę przyznać, że pogodziłyśmy się z Martą, a nawet więcej. Odnowiłyśmy naszą przyjaźń. Zbliżyłyśmy się do siebie jeszcze bardziej, gdyż okazało się, że obie tak bardzo pragnęłyśmy mieć chłopaków. W pełni już teraz zrozumiałam dziwne zachowania Marty. Teraz już wiem, że nie chciała mnie skrzywdzić, a tym bardziej stracić, dlatego to wszystko przede mną ukrywała. Nasze wspólne marzenia się spełniły. Ja jestem szczęśliwa z Adamem, a moja przyjaciółka znalazła swojego ukochanego w środku komunikacji miejskiej, ale to już inna historia. :)
*
Z rodzicami układa mi się lepiej niż kiedyś. Okazało się, że mój tato zachowywał się inaczej niż zwykle, ponieważ miał problemy w pracy, ze współpracownikami, których nie wytrzymywał psychicznie. Dlatego też się zwolnił i teraz zakładają z mamą własną klinikę w domku jednorodzinnym na obrzeżach miasta, i tam się właśnie niedługo przeprowadzamy. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo przecznicę dalej mieszka mój Adam.
PODZIĘKOWANIA
Dziękuję wszystkim osobom, które są mi bliskie. Mam nadzieję, że nigdy nie znajdę się w podbramkowej sytuacji głównej bohaterki mojego opowiadania, że zawsze będę miała wokoło siebie przyjaciół. Tego także Wam wszystkim życzę :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę o każdą opinię i życzę miłego czytania :)
Oraz proszę o niekopiowanie tekstów.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na fotografi przepiękna róża z mojego ogrodu, jeśli można tak powiedzieć (bo jest to działka) :P
Wybrałam właśnie ją, ponieważ ta róża oddaje uczucia. W każdym płatku przejawia się jej bazbronność. Jest ona także symbolem miłości. Tak pozytywnym aspektem chciałabym zakończyć to opowiadanie. Także tą fotografią kończę moją przygodę z prowadzeniem tego bloga, do czasu kiedy znajdę w sobie wenę, stworzę coś nowego, innego, czym będę mogła się z Wami podzielić.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, jakie do mnie kierowaliście w komentarzach, zarówno jak i w prywatnych wiadomościach. Cieszę się, że sprawiłam Wam choś trochę przyjemności publikując tutaj kącik mojej twórczości.
Na koniec składam Wam serdeczne życzenia. Aby w Waszym życiu zawsze gościła miłość i przyjaźń. Mam nadzieję, że kiedy tu wrócę, spotkamy się znowu. :)
Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123