Koniki <3
Ahhh te wspomnienia z kuligu :)
Zapraszam do czytania kolejnej części opowiadanka, dużo się wyjaśni, ale to jeszcze nie koniec :D
Część pierwsza TUTAJ !
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZ.19.
Adam był jej Markiem. Ale nie tym z opowiadań. Wcale jej nie kochał, dlatego ja nigdy nie zauważyłam, że byli parą. Faktycznie Marta nie mówiła przy nim o swoim chłopaku, ale nigdy nie wydawało mi się to dziwne, bo myślałam, że ona się po prostu krępuje. Wydawało mi się, że wszyscy jesteśmy po prostu paczką przyjaciół. A tak nie było. Przyjaciółka opowiedziała mi, że zostali parą na wspólnym obozie wakacyjnym. Przypomniałam sobie, że faktycznie Marta zakochała się w domniemanym Marku na wyjeździe. Nie mogłam przewidzieć, że jej chłopakiem był nasz wspólny przyjaciel, a tym bardziej, że Adam nigdy jej nie kochał, że nie zachowywał się jak zakochany nastolatek. Marta miała mu to za złe, dlatego stworzyła sobie chłopaka idealnego. Był nim domniemany Marek. Ja nigdy go nie widziałam, nawet nie chciałam, ale teraz już wiem, że byłoby to niemożliwe. To odkrycie dużo zmieni w moich stosunkach z przyjaciółką. Teraz otworzyły mi się oczy i zrozumiałam dlaczego Marta ostatnio się tak dziwnie zachowywała. Chciała załagodzić objawy kłamstwa. Wieloletniego, trwałego kłamstwa. Nagle uzbierał się we mnie gniew. Tak wielki, że znów nie mogłam go opanować. Wyciągnęłam z kieszeni telefon i napisałam smsa. Trzy wyrazy: "wyjaśnij mi to". Kiedy już kliknęłam wyślij... Chciałam to cofnąć, ale nie dało się. Odpowiedź nadeszła szybko. Po kilku minutach.
------------------------------------------------------------
Proszę o każdą opinię i życzę miłego czytania :)
Oraz proszę o niekopiowanie tekstów.