Stara fota... ale obrazuje długość mych włosów...
Brak kompetencji pani fryzjerki..
,która nie słucha zrobiła po swojemu..
z początku się załamalem...
ale zobaczyłem głebie tego niefortunnego zdarzenia...
Dając mi nowy image..wizualny jak i wewnetrzny.
Zrównany z błotem przez znajomych...
Zauważyłem brak realnej interpretacjii zdarzeń.
Może dobrze się stało..że tak mi zostało uczynione wbrew własnej inwencji twórczej..
Ubiegły rok..pełen stranń, na które patrze teraz..
wnioskuje,że były nie potrzebne i bolesne.
Nowy rok, nowy image, nowe perspektywy...
coś w tym jest..
teraz postanowiłem...
Żyć zgodnie z rzeką życia..
nie stawiać oporu, który przynosił ból...
odsuwam się w cień... otoczenia....
Nie chce zdobywać już...
pozostawie to losowi co ma być to bedzie..
oporowo olewam wszystkoo co sprawia,
że mi źle...
Będzie dobrze mam taką głęboką nadzieję....