Gdy wiedziałam, że przyjedziesz  do mnie. Zawsze czekałam z niecierpliwościa na Ciebie, na drzwi które zaraz się otworzą i zobacze Ciebie. Czasami szłam do kuchni i siadałam z kubkiem kawy na blacie, przy oknie, z którego przez pól spuszczone rolety obserwowałam ,czy twoje auto podjezdza. Zawsze parkowałeś pod moim oknem kuchennym. Czasami potrafiłam tak przesiedzieć godzinę, dwie, a nawet trzy...Niepotrzebowałam nawet przez nie spoglądać, by rozpoznać silnik twego auta które zgaszasz.Zaraz potem słyszałam zamykane drzwi od samochu , ciche kroki, otwierające drzwi od klatki schodowej , kilka kroków.. i byłeś. Wchodziłeś i zawsze zawieszałeś wzrok na mnie, tak jakbyś niewidział mnie rok. Za każdym razem patrzyłeś ,tak samo intesywnie. Wtedy podchodziłeś do mnie , obejmowałeś swoją dłonią, moją twarz, przysuwając się bliżej i dając buziaka ... Najciekawsze zawsze było jednak to ,gdy oglądalismy wspólnie film. A raczej , to jak ja go oglądałam a ty zasypiałeś. Na pytanie : Kochanie, obejrzymy jakiś film? Znaczyło , jestem strasznie zmęczony i z chęcią położył bym się już spać..Ale uwielbiałam to. Gdy po kilku minutach, słyszałam ciche chrapanie. Wtedy przyciszałam telewizor, i wtulałam się w Ciebie, a ty na wpółprzytomny , mówiłeś : patrz, patrz ! ja tylko troszkę się zdrzemne. Wtedy przytulałam się do Ciebie jeszcze mocniej, a ty uśmiechałeś się delikatnie , obemując mnie z podwójną

siłą...

Tekst jest wyłącznie pisany przezemnie.

Założyłam go , opowiadając tu swoje przeżycia , problemy itp.

Tekst, słowa są prawdziwe.

Chciałabym uniknąć złośliwych komentarzy ;)

+zapraszam do poprzednich wpisów.

UWAGA !

Chciałam również podziękować wszelkim osobą, które piszą do mnie na prv. (;

Oczywiście ,jestem otwarta na wszelkie znajomości, rozmowy itp.

Numeru gg niestety nie napisze na blogu oficjalnie, ale wszelkim osobą które o to proszą odpisuje w prywatnYch wiadomościach (;