Jest tak: przełom!
..przełom między naście a nie-naście przeżyłam....przeżywam nadal... dużo doświadczeń, skopanie po dupie.. nie raz i nie lekko...ale co nas nie zabije to nas wzmocni mawiają i chyba moge się uważać za jakiś tam dowód na prawdziwość tych słów :)
To jeszcze nie koniec, udowadniam sobie pewne rzeczy na które kiedyś brakło mi odwagi, teraz mówie sobie nigdy więcej!
Trzeba działać, trzeba zyc i trzeba zdrowo traktować siebie samego!
Ja nie dam rady? ha, nie kpij! :DD