Nie mogę do siebie dojść przez to co widzę na tej kartce...
Nie wierzę po prostu....
Czuję że jest mnie mniej a tu masz...
Nie wiem jaka dietę podjąć w takim razie...
Jestem załamana...
Co jeść a czego nie...
Mam zamiar iść do dietetyka... Nie widzę wyjścia...
Jak świnia spasiona...
A przecież biegam dwa miesiące i regularnie, jem niewiele, dużo pije...