photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2013

22.

- Weź się ogarnij! - odsunęłam się od Maćka. Dopiero wtedy zauważyłam, że przygląda nam się Martin.

- I wszystko jasne. Czyli jednak się nie myliłem co do ciebie. Szkoda mi tylko Przemka. - powiedział, gdy do nas podszedł. Nie wytrzymałam i wybiegłam na dwór, słyszałam za sobą kłótnię chłopaków. W końcu znalazłam Przemka.

- Jedziemy do domu? - zapytałam.

- Chyba do hotelu. - odpowiedział Pawlicki.

- Nie. Do domu. Do Leszna. 

- Dlaczego?

- Proszę.

Godzinę później byliśmy już w drodze. W samochodzie w ogóle się nie odzywałam, w końcu zasnęłam.

- Kochanie, jesteśmy. - obudził mnie Przemek. Otworzyłam oczy, rozejrzałam się, jednak nie zobaczyłam mojego domu, ani domu Przemka. To nie było Leszno.

- Gdzie my jesteśmy? - zapytałam.

- Zachaczyliśmy o Kraków, zostaniemy tu trochę co? Wrócimy jutro, pojutrze. Kiedy będziesz chciała. Tylko Ty i ja. - odpowiedział po czym mnie pocałował. Ja nadal byłam w szoku.

- Przecież ja mam szkołę.

- Szkoła nie zając. - uśmiechnął się.

- Oj panie Pawlicki, sprowadzam pan mnie na złą drogę. - uśmiechnęłam się szyderczo.

- Dobra, dobra. Wyskakuj z samochodu. 

- A mogę spytać gdzie będziemy spać? Jakoś nie widzę tu zadnego hotelu.

- W tej kamienicy, należy do mojej cioci, która mieszka teraz w Anglii, więc będziemy sami.

- Wszystko zaplanowałeś.

- Mieliśmy przyjechać tu jutro, ale skoro dzisiaj chciałaś wracać...Nadal nie wiem czemu.

Milczałam. Wiedziałam, że nie będzie o nic więcej pytał. Jednak nie chciałam go okłamywać. Weszliśmy na górę, Przemek otworzył drzwi, wtedy zobaczyłam pięknie urządzone mieszkanie, antyczne meble. 

- Jej. - tylko tyle potrafiłam powiedzieć.

- Też tu lubię przyjeżdżać. To miasto ma w sobie 'to coś'. - odpowiedział, później poszliśmy się rozpakować. Godzinę później przygotowałam szybką kolację.

- To co? Idziemy się przejść? - zaproponował Pawlicki.

- Teraz? Jest po 1.

- No i co z tego? To miasto nigdy nie śpi. Pozatym stąd na rynek jest niedaleko, jakieś 5 minut pieszo.

- Dobra, chodźmy. - 15 minut później byliśmy już obok Sukiennic. Rynek był pięknie oświetlony, zrobiliśmy sobie kilka zdjęć. Nie przeszkadzało nam to, że był koniec listopada i zimno. Chodziliśmy krakowskimi uliczkami trzymając się ze rękę. W pewnej chwilii Przemek się zatrzymał.

- Co jest? - zapytałam. Chłopak podszedł bliżej i mnie namiętnie pocałował. 

- Kocham Cię, wiesz? Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej cudownej dziewczyny. Jesteś najwspanialsza i nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. 

- Jeszcze nikt nigdy nie powiedział mi coś tak miłego. Ja Ciebie też kocham. - odpowiedziałam, czułam się paskudnie  ukrywając przed nim pewnien fakt...Wróciliśmy do mieszkania, było już po 3. Wykąpałam się i położyłam do łóżka. Przemek był pod prysznicem. Napisałam sms'a do Maćka: "Nie mogę go oszukiwać. Kocham go, dlatego muszę mu powiedzieć. Przepraszam." Do pokoju wszedł Przemek.

- Co tam? - zapytał.

- Chodź, musimy porozmawiać. - chłopak usiadł na łóżku obok mnie.

- Dzisiaj, w Tarnowie, gdy rozmawiałeś z rodzicami...Maciek mnie pocałował, widział to Martin i uważa, że jestem z tobą tylko dla kasy, myśli, że cię zdradzam, a wcale tak nie jest. Kocham tylko Ciebie! Uwierz mi proszę. Do Maćka nic nie czuję... - nie skończyłam, bo chłopak zamknął mi usta pocałunkiem. Spojrzałam na niego pytająco.

- Cieszę się, że mi o tym powiedziałaś.Wiem, że mnie kochasz, ja Ciebie też. Dobrze, że nie mamy przed sobą tajemnic. 

- Nie jesteś zły?

- Na Ciebie? Nie. Wiedziałem o wszyskim. Gdy tu jechaliśmy zadzwonił do mnie Maciek, opowiedział mi o tym, powiedział mi, że się w Tobie zakochał. Nie podoba mi się to, ale nie jestem na ciebie zły, nic nie zrobiłaś. - On jest cudowny! Przytuliłam go i tak wtuleni w siebie zasnęliśmy.

 

 


Dzisiaj takie krótkie, przepraszam. Obiecuję, że następny będzie dłuższy. 

Taki miłosny, trochę chyba przesłodzony ;x 

Podoba się? Czekam na komentarze. Liczę na Was! Robimy listę obecności!! :)

Komentarze

photographymylife Świetne ! Szczerze to myślałam, że Przemek się bardzo wkurzy na Maćka .. Fajnie, ze te opowiadania nie są takie przewidujące . ^.^
Weny życzę . : )
08/01/2013 20:01:10
Junior zuzelend dziękuję, przyda się :D
08/01/2013 20:48:35

gosiaspeedway hahaha.. obecna! :D Świetny rozdział ♥ Cieszę się, że Przemo nie zrobił awantury :)
08/01/2013 18:21:29
~nusia Kraków moje ukochane miasto, uwielbiam tam jeździć ono ma coś w sobie :) Przemek jest super, wierzy tylko swojej dziewczynie i tak powinno być :D kiedy następny :P ?
zapraszam do mnie na nowość http://trzymajgaz.blogspot.com/
07/01/2013 23:38:14
~sana Podoba sie podoba ; )
07/01/2013 22:21:23
falubaziaaakx33 ciekawe, ciekawe :D czekam na więcej ; )
07/01/2013 20:25:10
~milka suuper
07/01/2013 20:22:14
fuuckinglove słodko *.*
07/01/2013 20:14:44
seekinghappiness14 jaaa<3 cudowne ;3 czekam na kolejne ;))
i zapraszam do siebie http://kkeepcalmandfreehugs.blogspot.com/ ;D
07/01/2013 19:52:06
Junior zuzelend Twój uwielbiam <3 regularnie czytam:)
07/01/2013 20:09:04

~karola Karolina Obecna.! ;D xd No szkoda, że krótki, ale jest ekstra.!
Czytając ten rozdział to aż łza mi po policzku spłynęła.. po prostu no kurcze megaa, nie wiem skąd bierzesz te wszystkie pomysły ;D Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, mam nadzieję, że pojawi się szybko ;D

Życzę Weny.! Pozdrawiam ;)

;*
07/01/2013 19:38:51
Junior zuzelend z życia :)
07/01/2013 20:08:44

~kaarola Jeeest booski ;DD;* Wcale nie jest przesłodzony ;D Raczej uroczy *.*
07/01/2013 19:40:59
~apatorka o jejku jak dobrze że to sobie wytłumaczyli *.* jak najszybciej kolejny :D
07/01/2013 19:40:28