Soulweeper

Przyznaję rację. Los kolejny raz uświadomił mi jakimi tępymi i słabymi istotami jesteśmy. My, wygłodniali krwi ludzie uważający się za panów tego świata. Mój miły, to świat panuje nad nami - łącznie ze  "złodziejaszkiem rypidełkiem"... Nasza w tym rzecz, by się temu nie dać, gadaniem i myśleniem człowiek świata nie zbawi.

A, napewno nad nim nie zapanuje. 

To tak swoją drogą, z przemyśleń nad wspomnieniami, które targają moją głową.

"So sad, so afraid, so frantic(...)

(...)I'm so sorry that I put your heart on fire(...)

And I know I should've told you
Way back then
That I wasn't ready yet(...)

(...)Well a new day is born and I like it
Long lost pictures come to life one more time
Well I know that you sit alone, and that hurts
But we'll always be friends, that's for sure"

?!.!,!?....!!!!??????????....,

!