Zabawa w "a co jeśli" może być fajna. Tak sądzę.
Myślę, że w odpowiednich okolicznościach może być zabawna.
Pewnie może być nawet pokrzepiająca..
Pewnie tak.
Wszystko zależy od sytuacji.
Nie można wymagać od kogoś by nie był sobą. Jednak przede wszystkim nie powinno wymagać się tego od siebie samego.
Trzeba być sobą. Zawsze. Tak po prostu.
Czasem trzeba ściągnąć z oczu przepaskę i zedrzeć z ust taśmę nawet jeśli boli bardziej niż oderwanie plastra po pobieraniu krwi.
Trzeba być dorosłym i robić tak by móc spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć "tak to ja".
Czasem zbłąkane dusze błądzą, popełniają masę błędów. Co gorsza często zdają sobie sprawę z tego, że ich zachowanie nie jest słuszne.
Ale czego nie robi się "pomimo" skoro tyle można zrobić "za"?
"Nikt nie mówił, że będzie łatwo"
Nikt nie próbował Cię oszukać. Nie pokazał błędnych drogowskazów. Może dlatego, że na drodze żaden się nie pojawił, a może dlatego, że sam nie wiedział dokąd zmierza.
Trzeba tylko być dorosłym.
Nie da się przebiec przez życie w krótkich spodenkach krzycząc "Jam jest Piotruś Pan! Nigdy nie dorosnę!"
Dlaczego?
Pewnie dlatego, że w prawdziwym życiu jest dużo więcej problemów niż Hak..
Jest sobota wieczór.
Właściwie noc i właściwie niedziela.
Nie słuchaj! Śpij!
A.. przecież ty nigdy nie słuchasz...