Z zebrą we wrocławskim ZOO hehs.
Dobra, trzeba wziąć się do roboty! Obiadek zjedzony, kawka zrobiona, tylko wziąć notatki i wkuwać do oporu.
Coś czarno to widzę, ale musi się udać. Spoko mieć świadomość, że ma się tyle do zrobienia do końca czerwca, a jednocześnie wiedzieć, że nie jesteś sama w tej czarnej dupie. W końcu razem raźniej ;)
Trzymajcie kciuki, módlcie się, życzcie powodzenia- wszystko się przyda.