Gdy cały świat kradł marzenia, świat zabił uczucia. On już nie był tym kim wcześniej - usłyszał, zamilkł, usiadł. Prawdy szuka światło. Zanim miasto poszło spać, on płacił łzami na głos. Jej oczy, oddech dawał mu natchnienie. Zamiast snu miał drżenie rąk, wrażenie upadł we mgle. Ta.. serce nie sługa przecież. I nie chce słuchać przekleństw, bunt przeciwko światu i całej reszcie. Wziął klucz, trzasnął drzwiami, wyszedł zabić swój krzyk, zabić ból. On idzie pustą ulicą zegar wybił północ, gdy coś kazało wybiec w przyszłość. Wybiec myślą na przeciw, jak dziwkom na Szczecin. Stał na moście myślał ''czas pierdolić wszystko jak leci''.
Tylko obserwowani przez użytkownika zrobson
mogą komentować na tym fotoblogu.