Patrzę, na tą kopertę i za każdym razem się chichram. Tym razem akurat mnie dobrze sprawdzili, znaczy zapytali o hasło, a potem polecili by sprawdzić, czy się wszystko zgadza w kopercie :). Hasło oczywiście tajne .

Polecam, bez żadnej przesady i wazeliniarstwa wybrać się na Smile - ubaw po pachy :). W Olsztynie zaprezentowali skecze (kolejność dowolna, bo nie pamiętam)

1) Piosenka o studentach, własciwie to o obronie i zdobyciu dyplomu - nie znam tytułu, ale mam nadzieję, że znajdzie się na przyszłym DVD - bo jest fantastyczna :). Kinio jest studentem, a Duffy i Szfagier to władze uczelni - przebrani w togi i gronostaje - wyglądają prześmiesznie, a jak jeszcze zatańczą - to płacz ze śmiechu murowany.

2) Kredyt - lubię kredyt, bo z Kredytem była taka akcja, że dzień czy dwa przed nagraniem chłopcy nie mieli podkładu Feela odpowiedniego, więc dostali ode mnie. A ja z kolei miałam od koleżanki. 

3) Skecz którego nie znam, ale zapewne jest on częścią Piłkarskiej Gali, bo jest to nieco zmieniona konferencja prasowa euro 2012, z tym, że Duffy tym razem wciela się w Pana Gmocha - jakie on rebusy wymyślał, właściwie to kalambury - on rysował, Kinio i Szfagier zgadywali - o matulu i publika płakała i chłopcy się gotowali, bo już nie mogli z Andrzeja - takie niestworzone historie tam wyrysowywał 

4) Szkoła - słynna Szkoła i Marysia, która wywołana została przez publiczność :). Skecz się troszkę zmienił, ewoluował, przez co jest śmieszniejszy ... choć muszę przyznać, że brakowało mi Szfagrowego 'spódnica mi puściła' 

5) Balkony - mistrzostwo - uwielbiam, oczywiście największą sensację wzbudziło piwo pite na scenie (ale wiadomo na występie byli prawie sami studenci).

6)Bździszewo i tutaj chłopcy zamienili się zwrotkami, tzn Duffy zaczął od ... 'urodziłem się w miejscowości gdzie ...' się potem skapował, że to nie jego tekst , ale na żywo nie można zagrać jeszcze raz, więc Kinio musiał powiedzieć tekst Duffa, czyli 'raz w Bździszewie mieliśmy...' i potem musiał jeszcze raz śpiewać .... 'urodziłem się ...". Prześmiesznie było, publiczność raczej nie załapała pomyłki także .

7) Pan Stanisław - skecz wieczoru, wszyscy na Stasia czekali . Też jest nieco zmieniony / nowy tekst. Chociaż mi brakowało: "K*wa mać!! A nie .... kupiłem". 

na bis poszedł Drygent z udziałem publiczności :)

I to chyba wszystko, choć wydaje mi się, że coś jeszcze było, jak zobacze zdjęcia to pewnie mi się przypomnij

Cudowny wieczór to był, żal było wychodzić.

A dziś mam kaca powystępowego ...