Za oknem minus pięc
Nie kocham cię już
Wiatr zrywa czapki z głów
Nie kocham cię już
Przez noc
Zasypie śnieg
Nasz park
Dzieciaki wyjmą rankiem
Z piwnic sanki
Za oknem dziki skwar
Nie pragnę cię już
Powietrze ani drgnie
Nie pragnę cię już
Przez noc
Pogrąży się
Nasz park
W nieznośnym wręcz
Odcieniu zieleni.
Nie ma mnie tu - duch ciało opuściłcił...
_______
Podoba mi się strasznie ta piosenka. Nie wiem co w niej takiego jest. Może głos Kasi?
A może ta gitara na początku.
A może i jedno i drugie.
Byłam dzisiaj na treningu u p. Jarka. Pomijając fakt, że w sumie przez 45 minut się obijałam, to było fajnie. Obczaiłam ich nowy układ, a potem p. Jarek męczył się z tymi dzieciakami :P Trochę mu współczuję tej rozwrzeszczanej bandy bachorów. Nauczenie ich czegokolwiek to po prostu syzyfowa praca.