#794

Pszczółka ;) 

Trochę się dzieje u nas, 
Ciepło, wiosna przyszła, a nawet lato, więc rzadko bywam na komputerze ;) 

Emilce wybiły dwa miesiące. 
Chrzciny załatwione.

Jesteśmy też po pierwszym szczepieniu! ;) 
Mała waży ponad 5 kilo :) 

A MAMA ZAINWESTOWAŁA W NOWY APARAT, NARESZCIE! <3

Wczoraj byliśmy z Misiem na komuni jego chrześniaczki, nudy. 

A dzisiaj moja córcia ma imieniny. 
Codziennie spacerki, codziennie nowe doświadczenia. 

Siedzimy sobie na balkonie i jemy obiad ;) 

Ostatnio myślałam o tym, co było kiedyś. 

O osobach, które były w moim życiu. 

O tych, którzy zostali. 
O tych, którzy odeszli. 
O tych, z którymi spędziłam niezapomniane chwile. 

O tych, którzy ostatnimi czasy się pojawili. 
O tych, którzy diametralnie zmieniliu moje życie.

O tych, którzy zawsze zostaną w mojej pamięci. 

I powiem Wam, że gdyby nie Ci ludzie, to zapewne nie byłabym na takim etapie życia, na jakim się obecnie znajduję. 
Jestem szczęśliwie zakochaną mamą. 
Mam Krystiana, mam Emilkę, mam siostrę która w końcu się do nas przeprowadziła :) 
Mam przyjaciół, mam znajomych. 
Mam rodzinę, którą kocham :) 

Dzięki Krystianowi zrozumiałam kim jestem, że w końcu mogę być sobą, że nie muszę wtapać się w tłum, żeby do niego pasować, mogę być sobą, szczerą, pewną siebie laską, która znalazła w końcu swoje szczęście i miejsce na ziemi! ;) 

Dzięki Emilce zrozumiałam, że macierzyństwo może być wspaniałe i że wiąże się z tym wiele, wiele niespodzianek i nie ważne, że JA muszę sobie odmówić drzemki w ciagu dnia, ważne zeby JEJ było dobrze. 

Dzięki nim zrozumiałam , co znaczy kochać tak naprawdę i być kochaną. 

A dzięki reszcie wymienionej wyżej trwam, żyję i jestem!

KOCHAM :***