Rośniemy, czekamy, odliczamy :)
Mamy 35 tydzień.
I coraz bardziej odczuwamy końcówkę.
Ciężko jest, ale trzeba przetrwać, dla księżniczki.
Torba spakowana - teraz każdy termin dozwolony.
Dzisiaj leżymy w łóżku, bo była ciężka noc ;(
Ale na szczęście już jest lepiej.
A za 6 dni 22 lata. ;o
Czemu ten czas tak leci?
Pamiętam jak rok temu było czekanie na 21, a teraz już 22.
Chyba zaczniemy czytać książkę :)
KOCHAM :***