Byłam uzależniona, cholernie uzależniona od jego wiadomości.

Przepraszam, że pytam, ale czy mogłabym pożyczyć skarpetki które, masz w staniku?

cześć, chcę Ci powiedzieć ,że jesteś całym moim życiem i bez Ciebie to jak bez tlenu.

Miłość w naszych czasach nie istnieje, trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.

Miłość jest wtedy, kiedy lecą ci łzy, a Ty ciągle go pragniesz. Jest wtedy, gdy on ciebie ignoruje, a ty nadal go kochasz. Jest wtedy, kiedy on kocha inną, a ty ciągle się uśmiechasz i mówisz: 'Jestem szczęśliwa, kiedy on jest szczęśliwy.'.

dążyła do perfekcji liczyła na to,że któregoś dnia on powie do swoich kolegów "ona jest idealna".

Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem , że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać ?

Co nas łączy? Jakieś 2MB archiwum na gadu.

to takie żałosne że pijać kakao, idąc przez park, siedząc na ławce, grając w deszcz w siatkówkę, oglądając 'nastoletnie matki' i patrząc na burzę moje ciało ogarniają dreszcze a w oczach pojawiają się łzy. a to tylko dlatego że te wszystkie zdarzenia kojarzą mi się z nim.

Skłamałabym, twierdząc że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z Jego imieniem na ustach. Często łapie się na tym, że wypatruje Jego twarzy w ulicznym tłumie z uśmiechem na twarzy.

- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?

To przykre, że gdy piszę Ci, że jesteś dla mnie całym światem, Ciebie stać tylko na głupi średnik i nawias.

Są ludzie, których nie znamy. Wystarczy, że się do nas uśmiechną, a ich twarz zapamiętamy na całe życie, bo w chwili, gdy w nic nie wierzyliśmy oni prostym gestem dali nam nadzieję.

Chciałbym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu. Nie potrafię wypowiadać słów i w milczeniu, odgaduje co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic.

Stoisz i się ślinisz, albo idziesz i zdobywasz.

NIKOGO, NIGDY, nie kochałam, tak jak Ciebie kurwa.

Wyobraź sobie że ten chłopak jest twoim ideałem, ładny, miły i w ogóle. A teraz pomyśl, że już nigdy się nie spotkacie ... Tak się właśnie czułam suko gdy mi go zabrałaś.

I kiedy widzę kolejnego mężczyznę, mierzącego mnie i patrzącego na moją dupę, wszystkie wnętrzności podsuwają mi się pod gardło.

Tylko jemu pozwalam się dotykać tam, gdzie nikt inny nie dotykał, całować gdzie nie ma śladu innych ust, przytulać bez ograniczeń, rozmawiać o wszystkim, patrzeć w oczy, dotykać moje włosy, chodzić za rękę gdy mam zawiązane oczy. Pozwalam na to wszystko z nadzieją, że nie będę nigdy tego żałować, że on nie wykorzysta tego wszystkiego, że nie opowie kumplom jak to łatwo mu wszystko przyszło. Ufam mu całkowicie, i nie żałuję...

Jeżeli istnieje jakiekolwiek pocieszenie w tragedii, jaką jest utrata ukochanej osoby, może nim być jedynie zawsze potrzebna nadzieja, że być może tak było lepiej.

Dobranoc :*

można dodawać do znajomych jeśli chcecie. Z góry dziękuję :*