Wspominamy cud raz jeszcze,
kilka prostych słów nic więcej,
życia mała garść ciągle w nas.
Tylko jeden moment mam w pamięci
tylko jeden który ciągle trwa,
taka mała życia garść nie więcej,
taką siłe którą w sobie mam.
Tylko jeden moment mam w pamięci
tylko jeden który ciągle trwa,
taka mała życia garść ciągle w nas.
Chciałabym pamiętać każdą chwilę z mojego życia...
...taka mała dygresja? tak to się mówi?
pamiętać ten stan nieważkości
unoszenia się na podmuchach powietrza
tchnąć w siebie moc ...
tylko jeden moment mam w pamięci tylko jeden który ciągle trwa tatttaaat ta ta
Myślę sobie w tym momencie...że chciałabym być beztroska..
mieć obok siebie kogoś? i leżeć na zielonej łące z kimś? i widze przed oczami jak zielona trawka porusza się pod wpływem lekkich podmuchów wiatru...widze góry...jakoś niemoge sobie wyobrazić niedaleko jeziora...
ttattatata życie, życie.
jeden moment może zmienić całe życie...nie stety?
tylko jeden który ciągle trwa... taka mała życia garść nie więcej...
i tak nikt mnie nie rozumie.. emo? bu ha
kocham fbl.
mam swoj pamiętnik...moge szybko w nim napisać to co czuje...na klawiaturze..na papierze idze wolniej...
co najlepsze...pamiętnik w internecie..może przeczytac każdy..a nie czyta nikt..i dobrze x]
tylko jeden moment mam w pamięci tatatata lubie sobie śpiewać
love. krowe. tylko nikt nie love krowe;(
zastanawiam się czy ehhh... wstydze się to napisać...przed samą sobą...ale jest jedna osoba która już o tym wie..i być może nie wie o tym że wie...ale i tak to napisze.
chciałabym wiedzieć... nie. inaczej..chciałabym zajrzeć do ksiązki mojego życia i przeczytać zakończenie, a raczej to co będzie przed zakończeniem. środek. znaleść odpowiedź na pytanie..czy jest na tym świecie ktoś...matko jedyna..wszyscy kogoś mają...a czy jest ktoś kogo będę kiedyś ja miała w przyszłości?
czasem mi się wydaję, że właśnie mi. właśnie mi nie jest to dane.
jaa czy znajdzie sie ktoś kto polubi moje debilne żarty, zrozumie moje humorki, zaakceptuje moje...MNIE.
niestety...trzeba czekać...
doszłam do wniosku że jestem za ambitna, i jestem perfekcjonistką...czasem leniwą... ale to tak z innej beczki...
nie pisze dalej...
a może?
coś bym napisała.
miałam w miare dobry humor...
zaczełam pisać te wypocińska i mi sie coś popsuło...
ale puszcze sobie pjusenke...
tatatata
ni ma synsu... poucze sie angola.. uwielbiam angielski...
baju baj baju baju tropikana....tak mi sie przypomniało...
dobra ide stąd bo jeszcze napisze coś co mnie do końca skompromituje.
lof.
dżoana ;*
miniania ;*