Szmat czasu mnie tutaj nie było ,ale no wakacje nie polegają na tym ,żeby gnić przed monitorem , stąd moja nieobecność. Niesamowite jak te 2 miesiące szybko minęły ,bo przecież JUŻ ZA TYDZIEŃ WIDZIMY SIĘ W SZKOLE ! :o Ale w sumie narzekać nie mogę.. 1,5 miesiąca z Panią ze zdjęcia w pracy ,później z Asią i Tretiakową ;) Pobierowo ,Pobierowo <3. tęsknię. Widzimy się za rok! ;-) przy okazji pozderka dla najlepszych dziewczyn z pracy: Natalii, Mireli, Ani, Andrei, Pauliny, Kasi, Wery, Karoliny, Angeli, Peli, Mileny, Martyny, Eweliny, Ali, Anety no i oczywiście naszej Oli i Madzi ; * oraz nie zapomnę o Rafale i Maćku ,który pierwszego dnia swojej pracy zarobił więcej niż ja,echh.
Po przyjeździe rozpakowanie ,2 dni spędzone w domu i GO na Kołobrzeg ;) spontaniczny, 4-dniowy wypad do siostry...tejj Olka też mogłabyś już wrócić no! środa - powrót ,środa - ognisko u Justyny ;) pierwszy raz spotkałam się z sytuacją ,gdy na imprezie jest w chuuj wódy ,lecz kończy się coś do popijania ;d zwykle jest odwrotnie, ale co tam ;d ogółem to jest moja, Tomka i Karola wina ,bo przecież to my robiliśmy zakupy :o (4 cole ,2 sprity ,1 sok - maało!)
Niedziela : rowerowy trip z Nataliją, pogoda mega! mamy nawet zdjęcie na pamiątkę ;-) Po przyjeździe ogarnięcie i do Maćka na tak zwany Chillout 100% , trzeba dodać jakieś tam zdjęcia na facebook. Arbuzowe drinki ,świeżo zmiksowane z kruszonym lodem <3 + shh...isha! dalej nocka z Natalie, hm :)
A jutro,a raczej dzisiaj dzień z mamą - Szczecin/zakupy. Później wieczór z Kamilą. Wtorek? domówka u Anity. lubię! takk!