Łostatnio żeśmy byliśmy z moją Luśką na rolniczym disco. Dziołchy tom takie chodziły, że łohoho. Moja Luśka to mnia tam trzymała na krótkiej smyczy więc nie miał ja jak zagadać nawet. Ale takie dziołchy, że yhhh. Chciałoby się wydłami popędzić. Byli my tom do samego raniutka. Jeden chłop coś miał do mnie. Wiadomo, bo z innej wioski, ale jak się za mną stawili Goń Żyda i kilka innych chłepów ze wsi mej to się szybko chłepek spokorniał. Byli kilka takich chłystków, co to się nawet na orce nie znają, nie wiem ja co oni tam robili, no ale zabawy mnie nie psuli. Zdjęcie jakies mieszczuchy nam robita. Łohoho, wpadli to takie niby z wyższej rangi, a jak się spytał ja ile hektarów pola zaorali to nawet siki nie wiedzieli co mnia odpowiedzieć. Pytam się ja czy choć gnój przerzucali, a ci mi na to, że gnój śmierdzi. A ja sobia myśla, no chyba tych dziadów powaliło. Przeciez ja sobia zawsze biore jako dezodorant po kąpieli torcha. No ale dobra. Na ta data proszę nie patrzeć, bo to takie nawet nie umieli ustawić daty. Goń Żyda to tak spił ja, że hej. Ledwo co jego Jadzka go do doma doniosła. Ja tez był trochę wcięty no ale on to się nawalil no jak ten świniak co go ostatnio Marynia odemnie zabrała. Był tyż na impreza taki flejtuch, ło Boże. Nie dość, że kufajka uwalona jak knur, to jeszcze gumioki prosto z pola mioł. Po impreza wrócił ja do doma z Luśką, ta poszła spać, a ja wzioł se spiryta i rozrobił sobie go ja z wodą. Aby nie było niejasności, woda była z kranu, bo taka najlepsza. Moje przyjaciele o tym wiedzą. A ta Marynia mówiła mnie, że uniej to winiaka piją. Toż to przeca u nich Amerika już. Zajobołem się, a jak i poszedł ja spać. Nie ma ja siłą już dzisiaj pisać. Luśka mnie już goni, bo musze ja wywalić gnój od jałówki, bo zasrała juz jebana. Ostatnio przeca ja je wymieniał dwa lata temu. Sra ona jak opętana.