Osobiście nie wiem gdzie zaczynają się granice... te złe jak i te dobre. Złudne dobro lub fałszywe zło.
Chyba pora pieprzyć to wszystko i tych co na to zasłużyli.
Teraz powinien liczyć się talent, miłość i wiara w siebie... reszta? Pieprzyć to!
Pieprzyć wszelkie niechęci,
Pieprzyć obłudę,
Pieprzyć to co nas niszczy,
Pieprzyć cały system,
Nie wymagam wiele, ja po prostu chcę żyć.
Kupiona euforia na chwilę? Pieprzyć ją!
Dzisiaj tylko ja, rysownik i plener, z nadzieją że wciąż dżemie we mnie artystyczny kunszt.
Cya!