Staję się kimś innym. Kimś, kim chyba chcę być. Kimś, za kim podświadomie tęsknię.
To niezwykłe uczucie zabijać w sobie coś, co się kocha.
Bezwzględnie.
Chyba za szybko odrzuciłam marzenia w kąt. Spełnienie niektórych z nich chyba nie wyklucza spełnienia reszty, za dużo się jednak dzieje.
Trwam, balastuję, nie wiem, nie rozumiem.
Jak? Czy jakoś w ogóle?
Inni użytkownicy: alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetem
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova