Wszystko i nic... 

Patrząc na Ciebie wiem, że nie potrafie żyć bez Ciebie... Natomiast jeśli zbliżamy się do siebie wiemy oboje, że będziemy się ranić wzajemnie. Za każdym razem coś idzie nie tak... Niedopowiedzenia, za szybko wypowiedziane słowa, których się załuje albo ktoś "życzliwy" coś podsunie.

Uwielbiam Twoje oczy wpatrzone we mnie z miłością. Twoje dłonie ciepłe i delikatnie...

Wiem, że może czasem jestem okropna i zbyt impulsywna, ale tylko dlatego, że nie chcę patrzeć na to co robisz mając świadomość jak to się kończy... Oczywiście z innych przypadków. Wiesz czym są spowodowane te obawy, aczkolwiek nie chcesz albo się boisz je przyjąć do wiadomości.

Przepraszam, za niektóre słowa, lecz nie za wszystkie...