Szpinakowe cudo.

Cześć.

Właśnie zaczynam swoją przygodę, bo kiedyś trzeba się ogarnąć i za siebie wziąć.

Dziś mam dla Was "Szpinakowe cudo".

Byłam trochę zniesmaczona robiąc to "danie" ale wyszło wyśmienite.

Na takie dwie szpinakowe kuleczki potrzebujemy:

- garść/dwie szpinaku lub mrożony (też się nada) ok. 20 kcal

(ja robiłam z czterech małych brykietów mrożonego)

- dwa jajka (2x ok. 83 kcal)

- ząbek czosnku (ok. 5-6 kcal)

- łyżka oliwy z oliwek

- sól do smaku (szczypta)

Przygotowanie:

1. Szpinak siekamy, wrzucamy na rozgrzaną łyżkę oliwy - podsmażamy chwilę.

2. Dodajemy posiekany ząbek czosnku - dusimy chwilę ze szpinakiem (ok. 2 minuty)

3. Wbijamy do tego dwa jajka i mieszamy, jak jajecznicę, doprawiamy solą do smaku.

Tak przygotowane "danie" podajemy w kulkach na ciemnym chlebie najlepiej.

(Ja niestety nie miałam ciemnego, więc samobójem zjadłam małą kromeczkę białego)

Do smaku można sobie również posypać curry, jak ja to zrobiłam, lecz nie trzeba-

to już zależy od kubeczków smakowych.

Smacznego!