Szczerze powiedziawszy to czuję się fatalnie. Począwszy od zjedzenia rano kawałka tortu, gdyż koleżanka z klasy miała urodziny, kończąc na okropnym wieczorze z moim K, który miał być idealny. To drugie niestety bardziej mnie boli. Czuję się bezsilnie. Skoro z nim jest coś nie tak moje całe życie po prostu traci kolory i pozytywne emocje. Nie chce mi się żyć. Chciałabym, żeby postarał się i nareperował swój błąd. Ale kogo ja oszukuję, on pewnie sam tego błędu nie zobaczy to o jakiej sytuacji ja mówię. Naiwność.
Biorę się zaraz za ćwiczenia i dokończę uczyć się historii i biologii. Chociaż wcale nie mam ochoty tego wszystkiego robić. Najlepiej byłoby położyć się ze słuchawkami w uszach i zasnąć. Chciałabym żeby ten dzień już się skończył.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24