chcę cieszyć się życiem! 

SKoro ona mogła...

Nikt nie powinien nam wmawiać, że nie schudniemy, bo ammy grub ekosci i taka nasza natura... -,-

hm... cięzko to przyznać, no ale chyba wracam, moze nie tak całkowicie. Ten blog będize dla mnie możliwością samokontroli( czyt: bilans)

Nie będę zapisywąc, jakie ćwiczenia wykonuję, bo chyb anikt by się na to nie doczekał. Trenuję wyczynowo siatkówkę 4-5 razy w tygodniu, wydaje mi się, że  wpołączeniu z odpowiednim odzywianiem( czytaj: jeść mniej i zero sodyczy), moja sylwetka zmieni sie na lepsze. Bardzo przytyłam, a moja waga robi sie wręcz niezdrowa. nie podobam się sobie, dlatego muszę zrzucić wszystko, co zbędne. Cel? wbić sie w ciuchy, które jeszcz epół roku temu były na mnie dobre....