Drążąc podziemne uczucia... 

Przepraszam z góry wszystkich, ale zaglądam tu raz na ruski rok, za potrzebą napisania czegoś co ma być niby sensowe i od serca.

Zbliżają się 3 szczególne dla mnie święta.

28 październik - moje urodziny.

3   listopad - Nasz Roczek :)

19 listopad - Urodziny Kotka <33

Hmm... Od czego zacząć. Aaa wiem. W domu jest niedozniesienia. :( To znaczy ogólnie to fajnie jest, ale co do kwestii jedzenia to masakra. Zawsze nie dużo jadłam. I fakt jem coraz mniej, bo czy sniadanie- nic. drugie sniadanie-kanapka w szkole, obiad-troche zupy, to znaczy mniej niż tależ i jakaś tam kolacja (i to nie zawsze) czy to dużo? Może nie, ale mama chcę żebym jadła bo ubzdurała sobie że to prowadzi do anoreksji?!

Pff... Rozumiem jej obawy, ale zawsze malo jadłam i to nie jest kwestia odchudzania czy coś. Po prostu brak mi apetytu i nie chcę jeść, nie mam smaka na to co jest. Boże! Ja wiem, że ona się dla mnie stara i chce żebym jadła a jak ja zjem tyle co kot napłakał to jej przykro, ale ja po prostu nie mam ochoty. Czy to takie trudne? Wiem, że to identycznie brzmi, ale kłotnie o jedzenie są masakryczne. I czym bardziej każe mi jeść - tym jem mniej. Bywa. Nawet w moim horoskopie, choć nie wierzę jest napisane, że : Skropiony jedzą bardzo dużo lub prawie wcale, aż do samounicestwienia. :P To mój problem number one.

Drugim problemem jest co kupić Dawidowi na urodziny... Mam pomysł, ale ale... nie jestem jeszcze przekonana co do niego. Czegoś mi w nim brak.

Nasz roczek. Rok razem! Pierwszy raz jestem tak długo z kimś. I chcę już tak zawsze,zawsze, na amen. Tylko z Tobą - z moją drugą połówką. Z moim Dawidem, podkreślam MOIM i nikomu  Go nie oddam, za żadne skarby świata. On jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Oryginał. Mój!Mój!Mój! Kocham Go taakkkkkk  i takkkk i takkkk mocno, że hej ;] I nigdy nie przestanę. Żyję nim i w nim. A on żyje we mnie :* Jesteśmy jednością. I mimo, że kłocimy się to bardzo się kochamy, a te sprzeczki wynikają jedynie z naszych temperamentów i szybkiej zdolności do denerowania się. Co robimy na nasz roczek?? Uciekamy ze sql chyba haha xD :*  I to będzie nasz dzionek... Szczerze, to zastanawiam się... czy ktoś będzie o nas pamiętał :P Oczywiscie nie jestem tu samolubna, zastanawiam się z czystej ciekawości. I zalożył się mój Dejjwid z koleżanką o 3 kraty piwa, że zostanę jego żoną! Haa.. bo zostanę tzn. chcę zostać. Jak ja Go kocham:* Oby nasze szczescie się nie skończyło, żebyśmy byli tą parą która przetrwa nawet najsilniejsze wstrzasy i zawirowania. Wierzę w Nas:* Wierzę. ;]

;***

Zwariuję z Bojkowską w szkole. Stop. Natalia jest świrnięta. Stop. Jestem megazazdrosna. Stop. Powieszę kiedyś piękną. Stop.A ja jestem szalona.Stop. Nareszcie weekend. Stop. Muszę przeczytać Mitologię-Parandowskiego, a jeszcze jej nie mam. Stop. Gdyby na drzewach rosły ryby, a w wodzie banany. Stop. Brzuch mnie boli. Stop. Chcę być znów w szpitalu.Stop. Mam dosyć szkoły. Stop.

&nb