photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LUTEGO 2008

"Nigdy tak nie kochała"
Nagle usłyszała dzwonek do drzwi...
Otworzyła i ujrzała Jego ...
Poczuła jakby coś ścisneło jąza serce...
On jakgdyby nigdy nic prztulił ją i namiętnie pocałował... Ona jednak nie odwzajemniła pocałunku. Wyrwała się Mu i powiedziała "-jesteś okropny! po co były te wszystkie obietnice? te wszystkie kłamstwa? jak mogłeś całować się z Nią, wiedząc, że tak bardzo Cie kocham...Nie chcę Cię zanać! Nienawidzę Cie mimo że tak wiele dla mnie znaczysz..." i zamknęła drzwi. Oparła się o nie i zsuneła w dół... On stał po drugiej stronie nieruchomo. Po pewnym czasie odszedł.
(...) ona poszła do łazienki. Napuściła do wanny wody. Nagle zauważyła coś błyszczącego na półce... Żyletkę... Każde cięcie sprawiało jej ulgę... krew spływała po jej nadgarstkach i zlewała się z wodą, która powoli przybierała kolor czerwieni... odeszła na zawsze...
(...) On postanowił z Nią porozmawiać, Pukał i dzwonił do drzwi ale nikt mu nie odwierał. Wszedł do środka ale nigdzie jej nie było. Nagle ujrzał że woda w kolorze krwi wypływa z łazienki. Pobiegł tam szybko i zobaczył Ją...
Zobaczył łzy na jej zimnej już twarzy. Podszedł i wyciągnął ją z wanny... z kałuży krwi...już martwą...
Zauważył, że obok leży kartka na której było napisane "Pocięte przez Ciebie serce, a wraz z nim pocięte przez Ciebie ręcę... Kochałam, ale widocznie bez wzajemności..."
Zaczął płakać. Uświadomił sobie jak wielki błąd popełnił...niestety nic już nie mógł zrobić...nie mógł go naprawić... (...) (komunikat w telewizji)
Dwójka nastolatków popełniła samobójstwo. Ciała znaleziono na pomoście przy jeziorze... Chłopak prawdopodobnie znalazł swoją dziewczyne już martwą w jej mieszkaniu, ale wziął ją na ręce i przyniósł właśnie nad to jezioro. Położył ją na pomoście a sam powiesił się na drzewi znajdującym się tuż nad nim. Co było powodem samobójstwa tych dwóch młodych ludzi nie wiemy. I pewnie niestety się już nie dowiemy..."


ToPiĘ sMuTkI w BuTeLcE wÓdKi...

Buzi dla dobranockaaBędzie dobrze kochana..ah.. te nasze zwierzenia na ggDziękuje, że jesteś :**

 

Komentarze

dian3czka a co do 5abletek... tez sie dowiedziala... mojej przyjaciolki tato ( ona wpadla razem ze mna ) stwierdzil ze to byla proba samobojcza :(
05/02/2008 16:11:38
dian3czka napisałam, ze3 jakos dziwnie ze sobą rozmawiamy i w ogóle :( a n trochę się do mnie wyburzył :( i nie za ciekawei :( ostre słowa poszły :( jeszcze wczoraj zwiałam ze szkoły i wpadłam u wychy... matka dowiedziała się że palę :/ w ogóle wszystko zje*anie :( nie mam teraz fona ;./ neta tez mi odlczyla tak jej nie ma t siadlam na chwile :(
05/02/2008 16:10:23
vixia nie smuć :*:*:*
04/02/2008 20:19:19
dian3czka śliczne :(
ja niestety6 ie mialam zyletki w poblizu :(za to tabletki nasenne i % to tezx niezle polaczenie :( ale za slabe by zasnac na zawsze :( pewnie pogadamy ale nie wiem keidy :( on juz mnie chyba nie chce znac... ma racje... kolejny raz zjebalam sprawe :(
04/02/2008 16:06:04
amaiakumu Ajj, napisz jakieś wesołe :))
04/02/2008 16:02:07
youramericandream ale łądne:D:D
04/02/2008 8:42:58
amaiakumu Popłakałam się...
03/02/2008 23:17:11
laff ah , więc ok .
może być gorzej xdd
bo myśl , że ferie przede mną faje mi siłę xdd

też dodaję x***
03/02/2008 22:35:36
dian3czka dlaczego sie nie odzywa? :(
03/02/2008 22:26:51
Użytkownik usunięty ja też lubie takie historie...piekne sa...i nieraz prawdziwe.
03/02/2008 22:24:35
~ockaa http://www.photoblogers.fora.pl
forum dla photoblogiczow ;))
ZAPRASZAM
03/02/2008 22:20:33
Użytkownik usunięty Kochała go... Kochała go od dawna...Ponad życie! Wszystko co robiła,robiła z myślą o nim! Płakała przez niego, cierpiała jak nikt... Płakała z cierpienia, że serce bolało. Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej... Wierzyła w te marzenia.. Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała... Podszedł on, przytulił ją, powiedział 'Nie płacz więcej' . Odtej pory byli razem. Do czasu. Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo... Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co zapierwszym razem - znudził się i zostawił... Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją naprawdę, jak nikogo do tej pory. Tak, rzeczywiście ją pokochał, było już za późno. Ona już nie żyła...


Niektórzy
03/02/2008 22:15:44
dian3czka nie ma co wyjaśniać:( tak bardzo go kocham.. tak bardzo i zalezy a przez moja glupote moge go stracic :( nie odzywa sie do mnie chyba to przekreslil :(
03/02/2008 22:13:35
borserek15 hehe kiedys zrobilem prawie identyczna fotke ^^ pozdrowienia
03/02/2008 22:05:18