Wystudiowany wzrok
Przepraszam bardzo, czy tutaj również
kwitną wspomnienia?
Czy odradza się nicość, aby ustąpić
miejsca poddanym, rzetelnie przegranym?
I choć idę, czynię to zbyt pobieżnie;
nie stawiam kroków dość równych,
aby posądzić mnie o malkontenctwo.
Przyglądam się z bliska
twojemu lustru; faktycznie,
do twarzy mi
z wystudiowanym wzrokiem.
I choć od paru dekad marzę,
aby wspomnienia odeszły na śmierć
bardzo idealną, to wiem: niegrzeczne są
dziś twoje stopy wędrowca.
Niepoprawne zdają się obawy,
że świt wkrótce o tobie zapomni.
Podzieleni granicą między ścianami,
porównuję nasze dusze - twoja obudziła się
zbyt wcześnie. Moja - wzgardziła
tutejszym powietrzem.
I runęła kurtyna, wzbiła się chmura pyłu.
Dojrzałam pośród zbyt dotkliwych
znaków zapytania ten drogowskaz,
co zawiódł mnie na wysypisko;
tam, gdzie mogę wreszcie odetchnąć
świeżym powietrzem.
Tam zamieszkała pękata kropka,
co wymknęła się spod pióra. Zagościł wiek,
którego puenty nie rozumiem.
Tylko obserwowani przez użytkownika zagubioneepitafium
mogą komentować na tym fotoblogu.
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
30 CZERWCA 2024
Wszystkie wpisy