photoblog.pl
Załóż konto

Z utrąconą duszą

 

 

Hodowałam w sobie tę niepewność.

Pielęgnowałam żal, że to, co powszednie,

budzi się w nieznanych objęciach.

 

Było mi pod rękę z życiem - kołysało się

na wietrze niby całun,

o jaki nikt nie dba.

Gnieździły w muszlach ciał

zakochane w sobie pragnienia;

nie mogły ustąpić skrawka raju -

miniaturową wersję

wciąż nosiłeś w kieszeni.

 

Próbowałam odnaleźć kropelkę śliny,

aby załatać przerwę

w gradowej chmurze; oswoić przyszłość,

żeby łasiła się do wspomnień.

 

Kłamstwo pragnie przypaść do gustu

prawdzie; zrozumieć tych kilka

podniebnych spraw,

dla jakich wciąż przyznaję się

do pamięci.

 

Okryta przeciwsłonecznym płaszczem,

doszukuję się lśnienia

pośród skrawków mgławic;

pozostały tam nie tylko znajome anioły,

ale także wyklęte zastępy łez,

których mógłby powstydzić się deszcz.

 

Naiwne są twoje próby

obłaskawienia stalowych gwiazd,

równie trudne momenty, kiedy pora

uwierzyć w ciało z utrąconą duszą. 

Dodane 30 CZERWCA 2024
63
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika zagubioneepitafium
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o zagubioneepitafium


Inni zdjęcia: :) dorcia2700Waluta Świata bluebird111443 akcentovaTrochę się powygłupiają i nyny halinam482 mzmzmz;) damianmafiaKolejny do odprawy bluebird11:) dorcia2700... maxima24... maxima24