photoblog.pl
Załóż konto

Przeciwdeszczowy płaszcz

 

 

Odnalazłam siebie na opustoszałych

drogach jutra. Doszukałam się smutku

pośród wołania o ciszę.

 

Zajaśniał w garści poranek, wykradziony

ciepłym mgłom; nie wstydziłam się

pokazać ci świata, tysiącletniej pustelni.

 

Skradały się kroki na cienkiej skórze serca;

dokładnie tam, gdzie pozostawiłam

litość z obłudą.

Przelane są te krokodyle łzy, jeszcze gorsze

kłamstwa, które wciąż przymierzam -

nadaremno.

 

Wypływam na powierzchnię, niebo sięga

do pasa; czy to chmury uskrzydlone

czekają na kęs mojego powietrza?

A może to tylko klasyczny przypadek

szacunku i cierpliwości?

 

Nie znam twoich problemów z sercem;

jak zwykle pozostaje nieposłuszne,

zdane na łaskę cienia.

Nie chcę, aby moje imię kojarzyło się

z piekłem, gdzie zostawiłam ostatnio

przeciwdeszczowy płaszcz.

 

Wystraszyły się najczarniejsze myśli.

Zmartwychwstały anielskie zastępy.

Spokojnie, to tylko wypadek przy pracy...

Dodane 30 CZERWCA 2024
30
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika zagubioneepitafium
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o zagubioneepitafium


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700