Witajcie chudzinki <3
Wczoraj nie pisałam brak czasu. W sumie z dieta nawet okej, w szkole moze być, zaraz sie biore za nauke, potem rowerek i bedzie spoko. Zauwazyłam, że rpzez diete jestem bardziej ponura, mniej sie smieje i nie mam takiej radości jak kiedyś. Zastanawiam sie czemu? Wy też tak macie?
Weszłam dziś na wage i było 0,7 kg mniej niż w niedziele? WTF jak to mozliwe? ale jestem przeszczęsliwa <3
Bilans :
owsianka z jogurtem, 1 wafel ryżowy
grahamka z sąłata, szynka, pomidorem, jabłko
krupnik z ryżem, kapusta gotowana
edit.
Aktywność
- 20 minutowy spacer z psem
- 40 minut na rowerku
- 15 minut gry w kosza- bardzo aktywnie
- abs z mel b
- 200 półbrzuszków