CEL 57 

Witajcie <3

Ostatnio nie mam czasu na bloga, z dieta raz dobrze raz żle. Ale spinam dupke. Nie bede pisac codziennie, bo mam inne sprawy na głowie, za niedługo pojde na prawko to juz wgl. A wole pojezdzic na rowerku niz siedziec na necie.  Ostatnio bardzo dużo mysle, o sobie, swoim życiu, diecie, o moim ciele. I doszłam do tego, że są rzeczy ważniejsze niż rozmiar XS i waga 40 kg.  Niektórzy ludzie są chorzy, nie mają nog rąk i cieszą się życiem na swój sposób. A my przejmujemy sie tym, że w tali są 2 cm za dużo, ze zjadłyśmy kawałek ciasta, że nie wyglądamy jak kościotrupy. Ten rok moge zaliczyć do naprawde udanych. Schudłam, zaczęłam sie zdrowo odżywiać, przezyłam niesamowite chwile. Płakałam ze śmiechu milion razy i to nie dlatego, ze mam rozmiar XS, ale dlatego, że mam świetnych przyjaciół. Co z tego, że mam rpawie 18 lat, nie miałam chłopaka, nie lizałam sie z chłopakiem poznanym na imprezie. Moim marzeniem jest schudnąć, ale nie oznacza to ze nam nie korzystać z życia. Dziewczyny pamiętajcie, że istnieje życie po za dietą i trzeba je brać garściami póki jeszcze możemy. !!

Czasem mam gorsze dni, chodze smutna i mysle sobie, jak bardzo brakuje mi kogoś obok, kogoś kogo moge przytulić, pocałować i wstulić sie w jego ramiona tak po prostu i czuć sie bezpieczna.  Czasami mam ochote rozpłakać sie, trzasnąć drzwami i biec prosto przed siebie. Nadal czekam na tego kogoś. Z M nic nie będzie, nie ma zadnej chemii między nami, a nie chce niczego na siłe. Mimo, że tak na rpawde do diete zaczęłam dzięki niemu. Bo widziałam jego zdjęcia przed spotkaniem jaki jest wysportowany i wgl a ja spasiona świnia. Nikt nie wie dlaczego zaczęłam sie odchudzać, tylko WY, ze to dla niego. Mimo ze nic z tego nie wyszło, to była najlepsza i najważniejsza decyzja w moim życiu. Teraz pragne dokończyć ją, schudnąć do 57 kg, ale nie zapominająć o najważniejszych rzeczach i wartościach w życiu. Nie chce warzyć 40 kg jak niektóre z Was, chce po prostu być normalna wage, nie mieć nadwagi być zdrowa, szczęśliwa i dumna że mi sie udało. Trzymam za WAS mocno kciuki, aby kaza z WAS osiągneła swój cel .:*

P.S czułam potrzebe napisania tego, od razu mi lżej na sercu, nie musicie tego czytać ani komentować.