photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 CZERWCA 2014

8.06.14

 

Z SERII: MOJE PERYPETIE- czyli jak sobie zrobić w życiu pod górkę II- trudny wybór.

(Znów odradzam ludziom o słabych nerwach :D)

 

Ja nie wiem co się ostatnio dzieje, ale dzieje się za dużo. W piątek miałam iść na "randkę" z tym innym raperem, ale to było jeszcze zanim zdecydowałam się na związek. Wypadałoby odwołać, ale lubię tego kolesia i nie chodzi mi o nic więcej niż koleżeństwo, zresztą on też kiedyś coś tam wspominał, że za szybko by było na cokolwiek, bo jest świeżo po rozstaniu. I taki stan rzeczy mi bardzo odpowiada, serio! Kolegujemy się i nie ma tam kszty podtekstów. Przynajmniej nie będzie już z mojej strony.

Miała być czysta kartka, wszystko od nowa, bez wyrzutów sumienia, ale gwiazdy na złość mi to utrudniają. Zadzwonił do mnie ten chłopak z piątku podobny do Scotta z Ekipy... Nie odzywał się do tego czasu i myślałam, że to będzie na tyle. No i to też by mi było bardzo na rękę, bo nie musiałabym teraz główkować co począć. Dzwonił żeby mnie zaprosić w czwartek na randkę. Poczułam się tak dziwnie głupio, że nie mogłam odmówić. Tym bardziej, że jak z nim gadałam w piątek to jeszcze byłam wolna i nawet nie mówiłam, że coś z kimś planuję. Jestem teraz w patowej sytuacji z jednym i drugim chłopakiem. A tamten mi się jeszcze biedny zwierzał ze swoich przygód z dziewczynami- kolejny ptaszek któremu podcięli skrzydła. Nie chcę być kolejną z tych dziewczyn, które tak się zachowują.

Okej, miałam ochotę go pocałować- pocałowałam. Miałam ochotę spędzić z nim czas- spędziłam. Byłam wolna.

Ale to się zmieniło i nie wiem jak to odkręcić.

Nigdy w życiu mi się tylu facetów na głowę nie zwaliło (a to co tutaj piszę to jeszcze nic w porównaniu do tego co się dzieje).

I teraz pytanie, co ja mam począć? Jak mu odmówić?

No fajny syneczek, dobrze się dogadywaliśmy, był tą drugą opcją. No ale teraz się pozmieniało...

I jeszcze wcześniej dziś byłam na spacerze z MOIM. W końcu jest dobrze, świetnie się z nim czuję i obiecywałam mu, że nie będę kolejną babą która zachowa się w stosunku do niego nie fair. Więc w sumie to powinno pomóc mi podjąc decyzję. Jak ja się w ogóle mogę zastanawiać...

Co za idiotka.

Czekam na mojego przyjaciela aż przyjedzie i mnie opierdoli. No i powie co robić, chociaż jego zdanie jest trochę nieobiektywne bo ten chłopak z piątku bardziej by mu podpasował- podobne charaktery i ogólnie typy.

 

Muszę się wykręcić. Nie będe wredną babą. (Znaczy będę, ale nie dla mojego :D)

 

Za ćwiczenia wezmę się jak dostanę kopa w dupę, no i za naukę też się wtedy wezmę.

 

Zazdroszczę wam dziewczyny, że wy se tak nie komplikujecie życia.


 

Czerwiec

 01

02 03 04 05 06 07 08

09 10 11 12 13 14 15

16 17 18 19 20 21 22

23 24 25 26 27 28 29

30

 

9 dzień bez słodyczy

2 dzień bez alkoholu!

Komentarze

chcee65kg moje właśnie też sie skomplikowało..
też mam dwóch i nie wiem na którego sie zdecydować.. najlepsze jest to że z jednym spotykam sie z w niedziele a z drugim wczoraj sie spotkałam.. i nie było to takie zwykłe spotkanie, spacer z 40 cm od siebie ;/ xd
też nie wiem co mam robić, żeby to było takie proste.. ;p
i też nie chce być taka, nie chce grać na dwa fronty.. ;<
09/06/2014 21:39:33
zaczneoddzisiaj Ale z nas są babyyyy... :D chociaż każdy facet w naszej sytuacji by skorzystał z wszystkich dobroci jakie się nasuną... I który Ci lepiej podchodzi?
09/06/2014 21:44:37
chcee65kg no właśnie nie wiem.. ;/ może na pm popiszemy? ;d
09/06/2014 21:45:27