A jego ulubiony żart to 'Kocham Cię'.
powiesiłam płaszcz na wieszaku i usiadłam na krawędzi łóżka. wzięłam do ręki kolorowe pismo i przewertowałam kilka stron. łza spłynęła mi po policzku, za nią następna i kolejne. przetarłam oczy i próbowałam czytać, ale po chwili obraz zupełnie się rozmazał. ogarnęła mnie złość. miałam ochotę czymś rzucić, czymkolwiek, wyładować frustrację, która gromadziła się we mnie już od dawna. jak to możliwe, że nic, dokładnie nic mi nie wychodzi? za co się wezmę, porażka. czego nie dotknę, plajta. dlaczego zdradziecka natura obdarzyła mnie pragnieniem twórczego życia, kiedy do niczego, absolutnie do niczego się nie nadaję?
życie daje Ci kopniaka, a potem z uśmiechem pyta czy nie za mocno bolało...
ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. nie ważne, że nie ma dla kogo - ważne, żeby opadły im kopary.
nie rób mi nadziei, zrób mi miłość. e
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
-Nowy chłopak?
-Nie, wyprany w Perwoll'u.
- chcę być szczęśliwa. - myślenie samolubnego dziecka. - wiem.
Są w życiu takie chwile, gdy myśli się, że gorzej już być nie może i wtedy właśnie okazuje się, ze jednak może.
życzę ci, abyś zapytana, czego brakuje Ci do szczęścia odpowiedziała: 'niczego'.
Pamiętaj fakt to fakt, a brednia to brednia Jedna jest racja, tak jak miłość jest jedna.
Słyszałem nieraz pieśni o bitwach i wyobrażałem sobie , [...] że klęska może być pełna chwały . Ale teraz widzę , że to rzecz straszna , by nie rzec : rozpaczliwa .