Pewnie macie dość mojego w koło Macieju smarowania o psach, ale z drugiej strony, wybaczcie, nie mogę się powstrzymać.
Wczoraj, gmerając sobie w psim forum, na jakim jestem zalogowana, przeczytałam pewien nadzwyczaj frustrujący artykuł. Rzecz ima się starca, który postrzelił ŚMIERTELNIE psiaka rasy Syberian Husky ze śrutówki, przebijając płuco zwierzęciu. Nie był to pies bezpański- młoda dziewczyna wracała z pupilem ze spaceru- właścicielowi wiatrówki nie spodobało się, to, że psiak chodził bez smyczy i kagańca, pomimo tego, że Husky wykazywał nadzwyczajną łagodność. Sfrustrowany dziad po prostu strzelił do psa. Maluch przez kilka kolejnych kroków kulał, po czym po prostu padł. Po obejrzeniu dokładnie przez weterynarza okazało się, że zwierzak nie ma żadnych szans na przeżycie... Jedno, co mnie naprawdę szczerze i egoistycznie ucieszyło, to fakt, że facet został skazany na 4 lata pozbawienia wolności plus 1500 zł grzywny. Fakt faktem, jako obsesyjna wręcz miłośniczka psów, wyczuwam pewną dozę niesprawiedliwości w tym, że za okrucieństwo wobec zwierząt siedzi się tak krótko, no, ale cóż...
Ot, no i śmieszy mnie ta hipokryzja: ja nie chciałem go zabić, tylko postraszyć... Yeah, right. A szympanse latają...
Anyway, przygotowałam dla Was kolejny reksiowy filmik. Dzisiaj młody pokaże Wam, jak rozróżnia kuchenne akcesoria ;). Nie jest tego dużo, ale jednak. Na koniec ciapek się ładnie kłania, co zresztą też obiecałam Wam pokazać. Niestety kręciłam filmik jedną ręką, w drugiej trzymając szynkę ;), stąd te dziwne zawirowania kamerą, ale mam nadzieję, że film spełni Wasze oczekiwania ;).
P.S- Wiem, że pisze się ACCESSORIES, czyli podwójne S, a ja zrobiłam jedno... Eeee tam ;).
KLIK! http://www.youtube.com/watch?v=ue1fWwFEpkM
Pozdrawiam!