Ostatni wpis :)
Reasumując- dlaczego ciągle mówię o dominacji? Wbrew pozorom dokarmienie psa zawsze wtedy, kiedy się łasi, pozwalanie mu na zabawę wtedy, kiedy chce i bieganie za nim na smyczy, to okaz dobrego serca ze strony człowieka, ale pies, uwierz mi, tego nie rozumie. On jedynie dostaje sygnał, że jest alfa i że to w jego obowiązku leży opieka nad Tobą, a nie w Twojej opieka nad nim. I, co może wydać się dziwne, psiak nie będzie cieszył się z przejęcia dominacji w tak dziwnym otoczeniu, jakim jest nasz dom. To nie jest dzicz, gdzie będzie mógł upolować zwierzynę i poprowadzić szczenięta. To cztery betonowe ściany, w których żyją dziwne istoty na dwóch nogach, o wiele większe od niego, mające inne zasady niż te, których on oczekuje. To jak porównanie demokracji z monarchią- pies woli to drugie. Musisz stać się królem/królową, którego/której on będzie się słuchał, a będzie wdzięczny do końca swoich dni- długą i bezinteresowną miłością. Skazując psa na dominację, skazujesz go także na dożywotni stres.
Na koniec jeszcze małe rady odnośnie życia na co dzień z psiakiem.
1) Nie pozwalaj mu skakać wokół siebie, gdy wracasz ze szkoły/pracy. Zwierzynka cieszy się, że wróciłeś, ale ignorując psa i głaszcząc go dopiero wtedy, kiedy wszystkie cztery łapki spoczną na podłożu, uczysz go dobrych manier. Pies będzie wiedział, że dopiero wtedy, jak będzie grzecznie siedział, ty odwdzięczysz się pieszczotami.
2) Odwrotnie- nie żegnaj się z psem, gdy wychodzisz z domu. Kontrast pomiędzy silnym okazywaniem miłości a późniejszą samotnością przez wiele godzin, będzie dla pieska zbyt bolesny, co wzmocni u biedaka poczucie osamotnienia.
3) Jeśli lubisz spać z psem w łóżku, nie musisz skazywać się na tortury zabraniając mu tego (ja jednak konsekwentnie jak na razie zabraniam)- najpierw po prostu naucz małego komendy "zejdź". Pies będzie wiedział, że to Twoje "legowisko" i nie będzie o nie walczył. Generalnie to osobnik alfa śpi w najdogodniejszym z miejsc, dlatego musisz pokazać swojemu poddanemu ;), że to Twoje miejsce i że on może tam leżeć tylko wtedy, kiedy Ty mu na to pozwolisz i tym samym pilnować, by nie zaczął brykać w pościeli. Mój Reksio, nawiasem pisząc, jak tylko kładłam go na łóżku, zaczął skakać po pościeli i gryźć nasze poduszki. Stąd u nas kategoryczne zabranianie sypiania we wyrku.
4) Podczas nauki komend spraw, by to była zabawa dla psiaka. Brońcie bogowie, nie bij go (!!!), ani nie krzycz na niego, gdy coś zrobi źle. Pomagaj mu, mów do niego z entuzjazmem, a z pewnością szybciej wszystko załapie- to przecież nie człowiek. Nawiasem pisząc, treserzy piszą, że naukę komend należy zacząć dopiero w 6 miesiącu życia, ale ja Reksia zaczęłam trenować w wieku 2 miesięcy, co, według mnie, rozwinęło w nim tendencję do szybkiej nauki i nie odbiło się w żaden sposób na jego zachowaniu.
5) Kupuj psu dużo zabawek- to niezbędny ekwipunek na czas ząbkowania ;). Jeśli tylko zobaczysz, że pies zaczyna gryźć Twoje buty, meble lub cokolwiek ze strefy zabronionej, nie krzycz na niego, a podejdź z jego zabawką i zrób fair wymianę :). Pamiętaj- on nie wie, że robi źle. Niemniej będzie kojarzył, że za każdym razem, gdy swędzą go dziąsła, trzeba gryźć dokładnie to, co mu dałeś. Oczywiście, to trochę potrwa, bo psiak nie zapamiętuje tak szybko jak człowiek, ale jak to już się uda, ocaleje wiele butów i innych własności :>.
6) Podczas nauki komend dawaj mu smakołyki. W ten sposób szybciej go "przekupisz" do pilnej nauki ;). Stopniowo, im będzie starszy, zmniejszaj ilość smakołyków, aż w końcu ograniczysz je już tylko (lub aż) do pieszczot.
Mam nadzieję, że tekst okazał się być pomocny :).
Jeśli macie pytanie odnośnie komend, możecie do mnie napisać :). Powiem z przyjemnością, jak nauczyłam Reksia wszystkiego, co potrafi.
Pozdrawiam!