Co tu dużo mówić...żeby opisać niektóre uczucia brakuje słów,nie raz tak wielkie ono jest
Powoli do mojego życia zaczyna zakradać się rutyna i pustką schowaną w torebce.
Prosty schemat:szkoła-dom-sen.Mogę śmiało powiedzieć,że jestem już tym zmęczona-,-
A cd.pustki...głównie chodzi o brak niektórych osób i tęsknotę za nimi.Jak sobie tylko o nich pomyśle to łzy pojawiają się w moich oczach
Pantera śnieżna jest nawiązaniem do powyższych dwóch linijek ale chyba nikt poza mną nie wie o co chodzi i niech tak pozostanie
Muszę sobie dać jakoś radę i wytrzymać ten trudny okres,żebym później długi czas spędziła z nimi.Ale jeszcze gorzej jest kiedy jest się prawie samemu.Mówię prawie,bo jest Justyna która za wszelką cenę próbuje mnie utrzymać przy względnej normalności,a ponieważ jestem na 99% pewna,że to czyta to chce jej za to bardzo podziękować;*
Oglądając po raz piąty ten sam film pochłonę opakowanie żelek.Może one chociaż w niewielkiej części poprawią moje samopoczucie.