Wypadałoby w końcu coś tutaj napisać.
U mnie jak to u mnie, raz lepiej, raz gorzej :)
Z wiadomych zmian, zmieniło się także to, że tydzień temu zmieniłam kolor włosów.
Na dni wolne- planów full.
Jutro na dwie godziny do szkoły, a później pewien Pan.
+ Buziaki mój Kidoniu <3
"W tym sensie rozstanie z nim było pewnym rozwiązaniem: skoro już go straciłam, to niczego nie ryzykuję."