Heeeeeeeeeeej !~
W końcu piszę, nono :P bo narzekacie .. [to fajnie :D]
Fotka z Wrocławia. Moja !;P podoba mi się.. XD
Taka pełna kontemplacja rurki od macdonaldowej coca coli.
Mały postój na rowerkach :P
A fotkę moją z Pixelkiem dodam jutro, albo kiedytam napiszę xP
Idę zrobić rodowód maluszkowi xP
Pixel Codi Dziki Brzozowski zawód: Rzeźnik ^^
ok .. już *_*
Co tam sie wczoraj działo .... ahii! Spotkałam się z Mańkiem =*
Potem całkiem niespodziewanie przyszła 'przesyłka do mojej rezydencji' ... którą okazał się rower, a zza niego wyłonił się Szary :P
A następnie zaprosił Jaskra, który szedł na randke xDDD ~~
Chwile posiedzieliśmy, potem się wszyscy rozeszli tylko sobie z Tomkiem troche pogadaliśmy.
A dzisiaj z kolei to z samego rana (przed 10 !!!!!) obudził mnie telefon od mojego jakże kochanego braciszka :* ojajajaj, ale dobrze, że mnie obudził bo bym chyba nie wstała .. 0_0
I od południa już się z nimi zobaczyłam te zmory nocne :P (Sz&J) oczywiście z moją kochaną Skubaną :* :* :*
Ojoo ... tez się nagadałyśmy trochę (wkońcu!) oj kochana onajest :P :*
Bierze u mnie lekcje długich notek ^^
I na mieście spotkaliśmy jakaś falę, nawałnicę, tsunami harcerzy. Więcej ich mama nie miała ?! :p
No po powrocie w domku zastałam Anię i Artura :P którzy się na coś przydali (oczywiście do sprzątania ... bo co ja mogę robić xD sprzątam dzień i noc ...)
No i nagrali mi jakieś fajne filmy ;P wymęczyli Pixa! i sobie poszli pod wieczór ...
A ja wciaż sprzątałam .. i wciąż i wciąż ... nie ma co, chyba jestem chora : (
No i później wbił Tomek po materiał na proporzec xD
I to by było dziko gdyby przyszedł sam, więc wziął Dzikiego! Już się zaczęłam bać, bo weszli do domu z okrzykiem "jedzenia!" na ustach ...
Ale całe szczęście poratował nas Jaskier, który przyleciał ze zbawieniem [precelkami]. Potem już było tylko gorzej ...
(oczywiście dla Pixelka :*)
Miał takie stereo. Z jednej strony z kompa na maxa satan rock (obsługa: Jaskier)
A z drugiej strony pełnia klasyki czyli muzyka gitarowa oczywiście obsługa: Dziki Rzeźnik.
Ale przynajmniej było śmiesznie xD
i tak jakiś czas ... dręczyliśmy sąsiadów ..... współczucia .... a już dość późno było ...
Więc jak Dziki się ulotnił to zaczęliśmy śpiewać xP
Taki trening no nie ... no i pewnie to dopiero sąsiadów rozeźliło, no ale na całe szczęście nie pukali w ścianę/sufit/podłogę .. chyba !
Bynajmniej nie było słychać ;P
No i potem poszli no i tak sobie siedzę już nie mam siły sprzątać ino chyba czekam do północy xD
Tzn czekam na telefon od Marcina, bo sobie pogadamy. Dziaduszki jutro wyjeżdżają do Chorwacji :(
Ale Krzychu przyjeżdża 2 albo 3 września! Łiiii ~
I co tam jeszcze, no jutro u mnie (znowu ...) schadzka, czyli przygotowania do zlotu. Ja, Maniek, Skubana i Zosia będziemy robić RÓŻNE CIEKAWE RZECZY!
A o 19,40 niby mamy iść na meczyk. Tzn ja mam iść ale pewnie którąś laske zabiorę.
No jak mój mąż gra na boisku to trzeba to zobaczyć ... :D
Ino będę kończyła xD
Znowu się rozpisałam .. jak ja to robię ... =D
Pozdrowienia dla moich 3 dziewczynek, do zobaczenia jutro =*
Dla dzisiejszych zwiedzających moją REZYDENCJĘ =*
Dla reszty moich przyjaciół/ek =*
Oczywiście dla Gołębiaszków =* i dla KLU
euyy ... no i buziaki specjalne od Pixelka, takie mokre i zimne, ale jakże szczere :*
tylko dla natchnionych wpisujących się na tym fbl xD !
Buziaki, czekam na KOMENTARZE (!) wehooo ;)