Mimo tego, że minęły już 3 miesiące od naszego rozstania, ja nadal czuję pewną pustkę.. Znalazł się po drodze ktoś, kto uszczęśliwił mnie bardzo i czuję się szczęśliwa..tylko czasem wracają myśli o nim..o tym, który kilkanaście dni temu chciał wrócić..wiem, że gdyby nie mój obecny chłopak, ja bym do tego dupka była w stanie wrócić na skrzydłach mimo, że wiedziałam, co mogłoby być. Jestem taka głupia!! Nie wierzę już, że ten głupek mógłby mnie kochać..kiedykolwiek. To boli, kiedy wracają te wszystkie wspomnienia. Dławię się nimi czasem, choć obiecałam N., że nie będę już o nim mysleć. To bardzo trudne. Wiem, że nie zobaczę się z nim jeszcze długo ale mimo to wiem, że jeśli nadejdzie dzień spotkania, to wszystko wróci..boję się tego..nie wiem, jak soe przywitamy..czy mi poda rękę, czy przytuli.. Chciałabym moc z nim normalnie rozmawiać i potrzebuję szczerej rozmowy..w cztery oczy. Co by niw było - nie wrócę do niego. Nasz czas przeminął. Było cudownie ale mam już kogoś innego.. Kogoś, kto mnie kocha i czuję to! Czuję to samo do Niego! Jestem z Nim szczęśliwa i pragnę być z Nim do końca moich dni <3