obiecalam sobie, ze nigdy juz tutaj nic nie dodam, ale jestem..
jestem, bo potrzebuje odrobinę wsparcia, wiem, ze pewnie mnie nie pamietacie, ale to nic.
kiedy odeszlam, waga dobila do 66. aktualnie waze 60, prawie 59. co z tego..
Wystające obojczyki, kosci biodrowe, komentarze 'Ty nie masz brzucha!' .
motywujace?
nie sądze..
opuchnięte oczy, gardlo, bolący przełyk, wlosy wypadajace garsciami, lamliwe paznokcie, rany na dloniach, ktore na szczescie juz sie goją, bladosc, sennosc, strach i wiele, wiele innych..
Doprowadzilam się do takiego stanu, ze nie musze prowokować wymiotów. samo ' ze mnie wyjdzie'.
Stwierdzono u mnie silną depresje i bulimie.
nie ma dnia bez wymiotow, nie mam sily by walczyc, ale nie chce sie poddawac..
nie prosze o wiele.. potrzebuje tylko zrozumienia.. wsparcia.. odrobine sily..
wracam, nie z zamiarem straty wagi, ma to być dla mnie 'motywacja' by wyjsc z tego bagna..
Niech żadnej z Was nie przechodzi przez myśl by prowokowac wymioty, nawet raz.
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395