photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 30 CZERWCA 2016
1111
Dodano: 30 CZERWCA 2016

"Stay" rozdział 19 cz.

                                                       "Stay" rozdział 19 cz.5

 

 

Chwyciłam Nicka za rękę i poprowadziłam w spokojne miejsce.

- Ty idioto! - krzyknęłam na niego szeptem - Co ty chciałeś tym osiągnąć?! Nie masz z nim szans. On jest zbyt silny.

- Nie pozwolę, żeby ten dupek po raz kolejny cię skrzywdził. Nie doceniasz mnie, Miley.

- Pokaż - zmieniłam temat.

Chwyciłam Nick'a twarz w dłonie i oglądnęłam ją ponowie uważnie. Wyciągnęłam z torby chusteczkę. Kątem oka zobaczyłam Jake'a i wyglądało na to, że Nick też, ponieważ przysunął twarz zbyt blisko mnie. Już wiem w co on pogrywa. Jake odszedł zrezygnowany, a ja zcierałam krew Nick'a z twarzy.

- Auć! - wyrwał mi się - To boli! - krzyknął na mnie Nick.

- Zachowuj się jak mężczyzna, a nie jak dziecko - ponownie się zabrałam za usuwanie krwi z jego twarzy.

 

                                                                       ***

 

Kilka pierwszych lekcji przeminęło dobrze. Z Jake'em nie rozmawiałam. Nawet jak podchodził do mnie to go ignorowałam bądź wymijałam go. Nick'owi nie podobało się to, że Jake nadal próbuje ze mną rozmawiać. Tęskniłam za Jake'em. Nawet bardzo, ale się go bałam. Zastanawiałam się czy z nim jednak nie porozmawiać, ale dzięki temu mogę dać mu szanse na powtórkę z usiłowania zabójstwa.

Okazało się, że ma z Nick'em razem angielski, sztukę, chemię, fizykę i w-f. Właśnie naszą lekcją przed lunchem był w-f. Problem był w tym, że ja, Nick, Kim i Jake mieliśmy go w tym samym czasie.

Na lekcji graliśmy razem z chłopcami w siatkówkę. Dziewczyny na chłopców. Nick i Jake grali w tym samym czasie. Ja i Kim też. Pięknie... Kiedy Kim przyjęła piłkę dolnym sposobem ja podbiłam ją do góry i Kim uderzyła w piłkę, która leciała do Nick'a, ale Jake podbiegł do niego i uderzył w niego prawą stroną swojego ciał. Nicka odrzuciło na bok, ale nie upadł.

- Hej?! - krzyknął Nick do Jake'a - To ty wyprawiasz?! Była moja!

- Dość! - krzyknął trener i gwizdnął - Obaj na ławkę! Biegiem!

 

Usiedli na ławkę, ale zajęli końce ławki. Trener szybko kazał im usiąść. Pewnie widział, że gra z nimi będzie uciążliwa dla reszty drużyny.

 

 

                                                                                      cdn


Jak tam wakacje? :)
Postaram się dodawać częściej części :D

 

Komentarze

xxmagicalstoriesxx http://historiezyciemnapisane.blogspot.de/2017/07/change.html
Zapraszam do zajrzenia. Znajduje się tu moje nowe opowiadanie, jeśli czytałaś moje wcześniejsze opowiadania to również te ci się spodoba. :)
29/07/2017 13:20:28
xxmagicalstoriesxx Kiedy cos nowego?
12/12/2016 17:10:22
xxmagicalstoriesxx Zapraszam do mnie! :D Po sporej przerwie znowu wrzucam opowiadanie :) Mam nadzieję,że zajrzysz :)
13/11/2016 8:34:48