Hej.Postanowiłam że dzisiejszy dzień spędze ze swoją mamą i tak właśnie sie stało.Byłyśmy na małych zakupach potem namówiłam ją na obiad a co to było?Była to pizza w sumie sama nie mogłam uwierzyć że moja mama się zgodziła,ale obiad mamy już zgłowy bo obie najadłyśmy się pizzą i przyznam że była naprawdę dobra.Wracają do domu zrobiłyśmy sobie mały spacer przez park,pogoda była ładna więc czemu nie.Gdy szłyśmy przez park cały czas rozmawiałyśmy,śmiałysmy się aż do pewnego momntu gdy jeden widok mnie bardzo zaciekawił,ale też zrobiło mi się od razu przykro.A mianowicie widziałam Justina z jakąś dziewczyną wiecie przytuleni zachowywali się jak zakochana para zrobiło mi się naprawdę przykro bo miałam nadzieje że przez to co jest między nami coś z tego będzie,ale też przyjmowałam opcję że kto mnie zechce on bogaty a ja no sami dobrze wiecie za kolorowo nie jest,ale znowu źle też nie.Znalazł sobie ładną i pewnie jego mamą ją uwielbia także nie będe się mieszała bo po co.Zależy mi na nim,ale wyszło jak wyszło.Cały humor mi się zepsuł mama to zauważyła i jak wróciłyśmy to po prostu mnie przytuliła i tego najbardziej mi brakowało.Siedzimy razem z mamą w salonie i oglądamy jakiś film.Nawet nie zadzownił ani nic...
Od autorki:
Co tam?:)