ano własnie. A jak ciocia Marysia mówiła to nikt nie słuchał bo niby brednie ! : >
Po paru miesiącach [nazwijmy to] kłótni, dostałam wiadomość, że Ktoś chce się spotkać, porozmawiać i pogodzić..
jejuu <3 a byłam pewna, że już nigdy się między nami nie ułoży ; o
cudowne spotkanie, cudowne relacje, pięknie jest, jak za dawnych czasów :D
uwielbiam zaczynać wszystko od początku xd
za to z innych źródeł dowiedziałam się, że jestem świetna w friendzowaniu (y)
nooo tu to się chyba zgodze xd
a zwłaszcza, że przede mną jeszcze jedna rozmowa do przeprowadzenia, ale myślę, że bedzie okej ^^
a przyjaźń ?
a nie wiem co z nią xd
ani nie jest dobrze, ani źle.. jest nijak i to chyba tyle :P
ale co się będę przejmować :>
ponoć jestem naiwna, łudzę się i daję wykorzystywać <3
smutno mi tylko będzie jak faktycznie to ja się będę mylić i przyjaźń nie istnieje ;o
***
"Możesz ciągle kogoś tłumaczyć,
ciągle usprawiedliwiać, wybaczać.
Możesz przymykać oko na to, że
cię rani. Ale z czasem przychodzi
taki moment - jeden szczegół, który
sprawia, że już nie potrafisz. Coś
pęka, pojawia się złość, poczucie
żalu i krzywdy. Tak, przecież nigdy
nie liczyłeś na wzajemność, na
wdzięczność... A mimo wszystko
czujesz się zdradzony."